Luke Littler dał niesamowitą walkę, pokonując Mike’a de Deckera 10-9 i docierając do ćwierćfinału Wielkiego Szlema w Darts.
17-latek miał bilans 9-7 i był bliski opuszczenia turnieju, ale wygrał trzy mecze z rzędu i zapewnił sobie spotkanie z Jermaine’em Wattimeną.
Littler objął prowadzenie 2:0, ale De Decker doszedł do wyrównanego poziomu, a w miarę upływu meczu wydawało się, że nabierze tempa.
Belg zbudował poduszkę 8-4, ale Littler zebrał się, rzucając 11 rzutkami.
De Decker miał szansę wygrać przy 170 rzutach karnych, ale nie trafił w dziesiątkę, zanim Littler wyrównał wynik na 9-9.
W decydującym meczu Littler opanował nerwy i zdobył potrójną 18, podwójną 16, aby przypieczętować zwycięstwo i miejsce w ostatniej ósemce.
„Nie wiem, czy mi się to podobało. Muszę współczuć Mike’owi. Nie sądziłem, że uczestniczę w grze, ale wiem, że zawsze mogę zmienić bieg” – Littler powiedział Sky Sports.
„Na początku jechałem swoim normalnym tempem, ale pod koniec zyskałem dodatkową sekundę i to mi pomogło. Być może od teraz będę musiał tak rzucać.
„Nie sądziłem, że uda mi się odrobić deficyt [in the final session]. Po prostu nie mogę w to uwierzyć.”
Również w Wolverhampton Wattimena zrobił postęp, wygrywając własny thriller 10-9 z Dimitrim van den Berghem.
Gian van Veen pokonał Ryana Joyce’a 10:2, a Gary Anderson odniósł zwycięstwo 10:6 nad Stephenem Buntingiem.