Strona główna Sporty Barbora Krejcikova krytykuje Jona Wertheima po komentarzu na czole

Barbora Krejcikova krytykuje Jona Wertheima po komentarzu na czole

12
0


Barbora Krejcikova skrytykowała „nieprofesjonalny komentarz” dziennikarza po tym, jak ten skomentował jej występ na antenie.

Podczas piątkowej transmisji na kanale Tennis Channel Jon Wertheim skomentował czoło czeskiego numer 13 na świecie.

Mistrzyni Wimbledonu Krejcikova brała udział w finałach WTA w Riyadzie w Arabii Saudyjskiej, gdzie została znokautowana w półfinale przez ewentualną wicemistrzynię Zheng Qinwen.

Wertheim stwierdził, że jego uwagi są „głęboko godne ubolewania” i przeprosił Krejcikovą.

„Być może słyszałeś o niedawnych komentarzach na Tennis Channel podczas relacji z finałów WTA, które skupiały się na moim wyglądzie, a nie na moim występie” – 28-latka Krejcikova opublikowała post na X., zewnętrzny

„Jako sportowiec, który poświęcił się temu sportowi, byłem rozczarowany, widząc tego typu nieprofesjonalny komentarz.

„To nie pierwszy raz, kiedy coś takiego dzieje się w naszym mieście [the] świat sportu. Często decydowałem się nie zabierać głosu, ale uważam, że nadszedł czas, aby zająć się potrzebą szacunku i profesjonalizmu w mediach sportowych.

„Te chwile odwracają uwagę od prawdziwej istoty sportu i poświęcenia, jakie wszyscy sportowcy wnoszą na boisko.

„Bardzo kocham tenis i chcę, aby był on reprezentowany w sposób, który uhonoruje nasze zaangażowanie w rywalizację na tym poziomie”.

W niedzielnym oświadczeniu Wertheim stwierdził, że poczynił te uwagi podczas próby, która została „nieumyślnie” wyemitowana.

„Podczas piątkowego programu studyjnego Tennis Channel wygłosiłem poza anteną kilka bardzo godnych pożałowania komentarzy. Przyjmuję do wiadomości. Przepraszam za nie. Natychmiast skontaktowałem się z graczem i przeprosiłem go.” powiedział w X, zewnętrzny.

„Co się stało? Dołączyłem do programu przez Zoom. Podczas próby pokazano nam grafikę przedstawiającą zawodniczkę, która właśnie brała udział w zawodach. Przedstawiała ją pod kątem, który wyolbrzymiał jej czoło.

„Kilka chwil później kazano mi wykadrować Zooma. Spojrzałem na niski kąt kamery i zażartowałem, że moje czoło przypomina zdjęcie danego gracza. Ktoś w pokoju kontrolnym zadzwonił, a ja przekomarzałem się. Chociaż była to prywatna próba, ta wymiana zdań przypadkowo i bez kontekstu przedostała się na żywo.

„Zdaję sobie sprawę: to nie ja jestem tutaj ofiarą. Nie było to ani profesjonalne, ani charytatywne, ani nie odzwierciedlało osoby, jaką staram się być. Ponoszę odpowiedzialność. Jestem tym właścicielem. Przepraszam”.

BBC Sport skontaktowało się z Tennis Channel w celu uzyskania komentarza.



Link źródłowy