Sir Chris Hoy w poruszający sposób wypowiedział się o „najtrudniejszym roku w moim życiu” po zdiagnozowaniu u niego nieuleczalnego raka prostaty.
Gdy w zeszłym miesiącu legenda kolarstwa ujawniła, że postawiono mu śmiertelną diagnozę i mogą mu zostać zaledwie dwa lata życia, nastąpił gwałtowny wzrost wsparcia.
W wczorajszym wywiadzie dla BBC opisał uczucie „absolutnego przerażenia i szoku”, gdy powiedziano mu, że to, co uważał za „bóle” w ramieniu, w rzeczywistości było guzem.
„Nigdy nie zapomnę tych słów. To nieuleczalna, ale możliwa do opanowania” – powiedział, dodając, że chemioterapia była „jak tortura”, ale czuł się „szczęśliwy”, ponieważ pozostało mu więcej czasu niż innym.
Nie mam urojeń – wiem, jaki będzie wynik końcowy. Ale nikt nie żyje wiecznie” – powiedział.
Sir Chris (48 l.) również skorzystał z okazji i wezwał NHS do wprowadzenia badań przesiewowych w kierunku raka prostaty u mężczyzn w wieku od 45 lat, dodając, że jest to „nie do pomyślenia” i „może uratować miliony istnień ludzkich”.
Wspominając, jak przed postawieniem diagnozy „nie miał żadnych objawów, żadnych ostrzeżeń, nic”, powiedział: „Mój dziadek zmarł na raka prostaty, a mój tata na niego chorował.
„Jeśli tak jak ja masz historię rodzinną i masz ponad 45 lat, idź i zapytaj swojego lekarza.
Kiedy w zeszłym miesiącu sześciokrotny złoty medalista olimpijski ujawnił, że postawiono mu śmiertelną diagnozę i mogą mu zostać zaledwie dwa lata życia, nastąpił gwałtowny wzrost poparcia.
W wczorajszym wywiadzie dla BBC opisał „absolutne przerażenie i szok”, gdy powiedziano mu, że to, co według niego było po prostu „bólami” barku, w rzeczywistości oznaczało nowotwór.
„Dla mnie to logiczne – dlaczego nie zrobiłbyś testu trochę wcześniej. Złap to, zanim będziesz musiał poddać się poważniejszemu leczeniu, wydaje mi się to oczywiste.
„Dlaczego nie obniżycie wieku, nie obniżycie go, nie pozwolicie większej liczbie mężczyzn po prostu przyjść i poddać się badaniu krwi”.
Obecnie NHS nie oferuje badań przesiewowych w kierunku raka prostaty – na regularne badania zapraszani są wszyscy mężczyźni w określonym wieku, w taki sam sposób, w jaki bada się przesiewowo raka piersi, szyjki macicy i jelit.
Mężczyźni w wieku 50 lat i starsi mogą poprosić swojego lekarza pierwszego kontaktu o badanie krwi na poziom PSA, które wykryje problemy z prostatą – niezależnie od objawów.
Jednak osobom w wieku 49 lat i młodszym oficjalnie nie można zaproponować tego samego badania, chyba że lekarze mają mocny powód, aby podejrzewać chorobę prostaty.
Sir Chris powiedział, że ma nadzieję zobaczyć tę zmianę. „Być może ludzie słyszą moją historię i pytają swojego lekarza rodzinnego [for a test] wywoła na tyle duży wzrost zainteresowania, że osoby podejmujące decyzję zajmą się tą sprawą.
„W dłuższej perspektywie, z logicznego punktu widzenia, potencjalnie uratuje to miliony istnień ludzkich”.
Każdego roku u około 55 000 mężczyzn w Wielkiej Brytanii rozpoznaje się raka prostaty, a w ciągu ostatnich trzech dekad częstość występowania tej choroby wzrosła o ponad 50%.
Szkot Sir Chris mieszka w Cheshire z żoną Sarrą (na zdjęciu) i dwójką dzieci Callumem (9 l.) i Chloe (6 l.)
Wspominając swoją diagnozę, Sir Chris mówi: „To przyszło zupełnie niespodziewanie. Żadnych objawów, żadnego ostrzeżenia, nic”
Chociaż najbardziej zagrożeni są mężczyźni w wieku powyżej 75 lat, w ostatnich latach liczba przypadków u mężczyzn poniżej 50. roku życia gwałtownie wzrosła, a lekarze nie wiedzą dlaczego.
W przeciwieństwie do wielu nowotworów, ogólnie nie uważa się, że rak prostaty jest powiązany z czynnikami stylu życia, którym można zapobiec.
Szkot Sir Chris, który mieszka w Cheshire z żoną Sarrą, dwójką dzieci, dziewięcioletnim Callumem i sześcioletnią Chloe, ogłosił w lutym, że jest „leczony z powodu raka” i leczenie przebiega pomyślnie.
Jednak w październiku ujawnił, że ma raka prostaty i od roku wiedział, że tak naprawdę jest on nieuleczalny.
Wspominając moment, w którym mówi: „To przyszło zupełnie niespodziewanie. Żadnych objawów, żadnego ostrzeżenia, nic.
Jedyne, co odczuwałem, to ból barku i lekki ból żeber. Wiesz, mam teraz 48 lat, nadal podnoszę ciężary na siłowni i ciężko ćwiczę.
„Po prostu myślałem, że to bóle. Ale to nie minęło i w końcu zasugerowano mi, abym poszedł na badanie.
Zakładałem, że to zapalenie ścięgien czy coś. Miało być tak, odłożyć na jakiś czas ciężary i jazdę na rowerze, poddać się leczeniu i wszystko będzie dobrze.
„Po prostu myślałem, że to bóle. Ale to nie minęło i ostatecznie zasugerowano mi, abym poszedł na badanie” – powiedział Sir Chris
„Kiedy przyszedł wynik skanowania [showing] to był guz, to był największy szok w moim życiu. Pamiętam uczucie absolutnego przerażenia i szoku.
„Odtąd wizyty i wizyty u różnych lekarzy w różnych szpitalach.
„Jesteś w świecie, w którym masz wrażenie, jakbyś po prostu istniał, a nie żył. To było jak żywy koszmar.
Nigdy nie zapomnę słów: „To nieuleczalna, ale możliwa do opanowania”. Myślę, że tylko w naprawdę trudnych sytuacjach odkryjesz na co Cię stać i z czym możesz sobie poradzić.
„To pokazuje sytuację z innej perspektywy – zarabiając na życie rowerem, zdajesz sobie sprawę, że to była po prostu świetna zabawa”.
Sir Chris wierzy jednak, że wyczerpujące treningi przed igrzyskami olimpijskimi pomogły mu przygotować się na „walkę” z leczeniem raka.
„Kiedy walczysz o złoty medal olimpijski, w tej chwili czujesz się jak życie lub śmierć.
Stawka zmieniła się dramatycznie, jest życie i śmierć.
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
„Ale zasada jest ta sama – chodzi o skupienie się na tym, nad czym masz kontrolę, i nie martwienie się o rzeczy, nad którymi nie masz kontroli”.
Dodał, że chemioterapia była „jednym z największych wyzwań, przed jakimi kiedykolwiek stanąłem”.
„Wchodząc na oddział onkologiczny, widząc wokół siebie naprawdę chorych ludzi i po prostu mając wrażenie, że patrzy się w przyszłość – nie jest to przyjemne doświadczenie”.
Sir Chris przeszedł terapię zimnem i jednocześnie chemię mającą na celu zminimalizowanie wypadania włosów, co jego zdaniem było „straszne”.
Czapki chłodzące to urządzenia zakładane na głowę i schładzane do ujemnych temperatur.
Pomaga to chronić włosy przed uszkodzeniem przez leki stosowane w chemioterapii i wypadaniem.
„To było największe wyzwanie” – powiedział Sir Chris. – I tak nie mam dużo włosów, nie przejmowałem się, jeśli je straciłem. Ale mój syn Callum bardzo martwił się tym, co może się wydarzyć.
„Zapytał, czy stracę włosy, więc pomyślałem, że to jest coś, co chcę robić.
„To było potworne – w zasadzie jak tortury. Strategia polegała na tym, aby grać minutę po minucie. Patrzę, jak sekundnik kręci się wokół zamka.
Jeśli możesz zrobić jeszcze jedną minutę, to wszystko, co musisz zrobić. A kiedy dobiegnie końca minuta, robisz to jeszcze raz.
Sir Chris namawia decydentów, aby rozważyli oferowanie badań przesiewowych prostaty wszystkim mężczyznom z podobną historią rodzinną.
„Patrząc wstecz, mój dziadek zmarł na raka prostaty. Mój tata na to chorował i był z tego powodu leczony. Jest to więc kwestia genetyczna – występuje w rodzinie.
– Ale to może się przydarzyć każdemu i niekoniecznie starszym mężczyznom. Jeden na ośmiu mężczyzn w pewnym momencie swojego życia będzie miał raka prostaty, więc jeśli tak jak ja masz historię rodzinną i masz ponad 45 lat, idź i zapytaj swojego lekarza.