Kiedy roczny Keith Karre połknął małą baterię, świat jego rodziny został wywrócony do góry nogami.
W styczniu Keith bawił się telefonem-zabawką w swoim salonie obok brata, kiedy nagle wyciągnął baterię z telefonu i włożył ją do ust.
Jego mama, Katie Woodside, opisała to jako „najgorszą rzecz, jaka mi się kiedykolwiek przydarzyła”.
Ona i jej mąż, Nick Karre, usiłowali wyłowić mały guzik przypominający guzik z gardła dziecka, ale ono siniało, pieniło się z ust i kaszlało krwią.
Karetka zabrała ich do szpitala, gdzie lekarze potwierdzili, że dziecko połknęło baterię guzikową – mały i płaski okrągły przedmiot.
Pani Woodside, fryzjerka z Nowego Jorku, powiedziała: „Kiedy te baterie zamoczą się, następuje reakcja chemiczna i powstają pęcherzyki. Jedzą przez skórę, więc zjedli mu gardło.
– Zemdlał z bólu. To było absolutnie okropne.
Lekarze przeprowadzili trwającą 90 minut operację usunięcia guzika, a Keith musiał przez dwa tygodnie wracać do zdrowia na oddziale intensywnej terapii.
Keith Karre ma obecnie blizny na przełyku i oczekuje się, że będzie miał problemy przez całe życie
Lekarze przeprowadzili trwającą 90 minut operację usunięcia guzika, a Keith przebywał na oddziale intensywnej terapii przez dwa tygodnie
Pani Woodside dodała: „Bardzo cierpiał. Płakał i był otoczony rurkami, więc nie mogłam go nawet podnieść i przytrzymać.
Baterie guzikowe, takie jak ta, którą połknął Keith, zawierają mieszankę żrących chemikaliów.
Baterie alkaliczne zawierają wodorotlenek potasu lub wodorotlenek sodu, który w przypadku połknięcia może wywołać reakcję chemiczną.
Może to szybko uszkodzić tkankę i spowodować poważne oparzenia w krótkim czasie.
Baterie litowe są bardzo wrażliwe na wilgoć – np. ślinę – i mogą wytwarzać ciepło, powodując oparzenia.
Keith ma obecnie blizny na przełyku i oczekuje się, że przez całe życie będzie miał problemy z jedzeniem i połykaniem.
Na razie Keith je tylko puree i całkowicie nie jest w stanie połykać pokarmów stałych.
Jego rodzice zainwestowali także w urządzenie, które może wyssać mu jedzenie z gardła, gdyby coś tam utknęło.
Baterie guzikowe są na tyle małe, że dzieci mogą je chwycić, połknąć i zadławić się. Keith wyjął go z zabawkowego telefonu i włożył do ust
Pani Woodside powiedziała: „Dzieci zwykle wracają do zdrowia całkiem nieźle, ale on dławi się wszystkim”.
Co roku około 2500 amerykańskich dzieci połyka baterie guzikowe lub wkłada je do uszu lub nosa, a reakcja chemiczna następuje zwykle w ciągu 15 minut.
Połknięcie tych baterii może być śmiertelne, ponieważ mogą spowodować poważne oparzenia chemiczne przełyku, które mogą spowodować dziury w tym miejscu oraz w otaczających narządach, takich jak tchawica, a nawet serce.
Kwas z akumulatora może wyciekać, powodując zatrucie lub poważniejsze oparzenia chemiczne.
Nieleczone w ciągu około godziny uszkodzenie przełyku może prowadzić do infekcji i krwawienia wewnętrznego.
Matka Katie Woodside powiedziała, że Keith cierpiał i płakał, był otoczony rurkami, więc nie mogła go podnieść i trzymać
Pani Woodside, na zdjęciu z mężem Nickiem i dwójką dzieci, wyrzuciła i ukryła w domu wszystko, co zawierało baterię guzikową
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
Doktor Ebony Hunter z Johns Hopkins powiedział: „U niektórych dzieci bezpośrednio po spożyciu nie występują żadne objawy.
Jeśli jednak u dziecka bateria guzikowa utknie w przełyku na dłuższy czas, może wystąpić ból, ślinienie się, trudności w połykaniu, zmiany głosu, ból w klatce piersiowej, kaszel lub plucie krwią, ograniczenie picia i jedzenia. lub ból brzucha.
Baterie guzikowe są wszędzie – telefony zabawkowe, piloty, breloczki do kluczy, świeczki typu podgrzewacz, zegarki i aparaty słuchowe.
Z badania opublikowanego w czasopiśmie Pediatrics wynika, że w latach 2010–2019 około 70 322 wizyt na oddziałach ratunkowych przypisano urazom spowodowanym porażeniem akumulatorem, co przekłada się na roczny wskaźnik wynoszący 9,5 wizyt na 100 000 dzieci.
Najczęstszym typem baterii były baterie guzikowe, które stanowiły 85 procent przypadków, w których określono typ baterii.
Najwyższy wskaźnik zapadalności miały małe dzieci, głównie w wieku pięciu lat i młodsze, wynoszące 24,5 wizyt na 100 000 dzieci. Dziewięćdziesiąt procent przypadków dotyczyło połknięcia baterii przez dziecko.
Baterie guzikowe są mniejsze niż te, które można ugryźć, a ciekawskie dziecko może je połknąć i zadławić się.
Pani Woodside powiedziała: „Pozbyłam się wszystkich zabawek na baterie. Mamy teraz rzeczy, które można ładować.
„Jeśli rodzice mają zabawki na baterie, muszą się ich pozbyć. Nie miej ich. Nie obchodzi mnie, czy nie świeci się ani nie wydaje dźwięków, one same mogą wydawać dźwięki.
Nie myślisz, że przydarzy się to tobie i twojemu dziecku. Wiele dzieci nie ma tyle szczęścia.