Lando Norris z McLarena mówi, że rywal o tytuł Max Verstappen „wie, że postąpił źle” podczas ich bitwy podczas Grand Prix Meksyku w ostatni weekend.
Kierowca Red Bulla został ukarany dwiema 10-sekundowymi karami za swoje czyny w walce ze swoim rywalem z McLarena.
Norris powiedział: „Max wie, co musi zrobić. Wie, że zrobił źle, w głębi duszy to robi. I to on ma się zmienić, nie ja.
„Max jest jednym z najzdolniejszych kierowców w stawce, jeśli nie najbardziej. Wie, co może, a czego nie może zrobić i jakie są ograniczenia”.
Verstappen, który na cztery wyścigi przed końcem Grand Prix Sao Paulo przystąpi w ten weekend z 47 punktami przewagi nad Norrisem, twierdzi, że krytyka jego defensywnej jazdy jest „irytująca” i nie zwraca na nią uwagi.
W tym tygodniu mistrz świata z 1996 roku Damon Hill oskarżył Verstappena o „sprawy Dicka Dastardly”.
Holender powiedział: „Nie słucham tych indywidualności. Po prostu robię swoje. Jestem trzykrotnym mistrzem świata. Myślę, że wiem, co robię”.
Dodał: „Niektórzy ludzie są po prostu bardzo irytujący. Wiem, kim są ci ludzie, ale tak naprawdę nie poświęcam im zbyt wiele uwagi. Zaszedłem tak daleko w mojej karierze. Niektórzy ludzie są po prostu trochę stronniczy”.
Norris powiedział: „Spodziewam się czystszej bitwy niż ta, którą stoczyliśmy, ale to nie zależy ode mnie”.
Taktyka wyścigowa Verstappena znalazła się w centrum uwagi po dwóch incydentach w dwóch ostatnich wyścigach.
W pierwszym, podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych, Norris został ukarany pięciosekundową karą za wyprzedzanie poza torem.
Doprowadziło to do tego, że kierowcy F1 omawiali incydent pięć dni później w Meksyku, a wielu dało jasno do zrozumienia organowi zarządzającemu FIA, że ich zdaniem Norris nie powinien zostać ukarany.
Stało się tak, ponieważ do zdarzenia przyczyniła się jazda Verstappena – Holender, który bronił swojej pozycji w środku, również wypadł z toru.
Następnie podczas wyścigu w Meksyku Norris ponownie zjechał z toru, próbując wyprzedzić Verstappena na zewnątrz, w czwartym zakręcie.
Chociaż Verstappen pozostał na torze, uznano, że zepchnął Norrisa z toru i otrzymał pierwszą karę. Cztery zakręty później Verstappen ponownie zmusił Norrisa do zejścia, odzyskał pozycję i został ukarany za zdobycie przewagi poprzez zejście z toru.
Zapytany, czy od teraz zrobiłby coś inaczej, odpowiedział: „To mój 10. rok w F1. Myślę, że wiem, co robię”.
Dodał: „Mam swoje zdanie, nie muszę się nim dzielić”.
Zapytany, czy jest zadowolony z wytycznych dotyczących wyścigów, Verstappen powiedział: „To nie jest takie proste, nawet jeśli chodzi o liczbę zdobytych sekund. Czasem działają na twoją korzyść, czasem przeciwko tobie.
„Nigdy nie będzie idealnie, ponieważ nawet jeśli usuniesz zasady, jeśli wdasz się w bitwę, będziesz chciał więcej zasad, ponieważ nie jest jasne, co jest dozwolone, a co nie, a kiedy masz zbyt wiele zasad, chcesz mniej zasad.
„Czy uważam, że jest to przeregulowane? Prawdopodobnie tak. Ogólnie rzecz biorąc, zbiór przepisów z każdym rokiem staje się coraz większy i nie sądzę, że zawsze jest to właściwa droga”.
Verstappen powiedział, że radził się wyłącznie „ludzi, którzy są dla mnie obiektywni i bliscy”.
Wygłosił także zawoalowaną krytykę FIA, wskazując, że chociaż został ukarany za przeklinanie na konferencji prasowej podczas Grand Prix Singapuru, nie podjęto żadnych działań, mimo że Charles Leclerc z Ferrari zrobił to samo w Meksyku.
Powiedział: „Ludzie, którzy nie są tam tylko po to, żeby poruszyć… Nie mogę wypowiedzieć tego słowa i najwyraźniej liczy się to tylko dla mnie. Po wyścigu ktoś przeklinał, a ja nic nie słyszałem [about it].”
Według doniesień Verstappen otrzyma karę przesunięcia o pięć miejsc na starcie w niedzielnym wyścigu w wyniku zastosowania nowego silnika, po przekroczeniu przyznanego mu już nowego przydziału.
Nie był jednak w stanie tego potwierdzić, mówiąc: „Jeszcze nic nie słyszałem. Wiem, że kiedyś będę musiał to zrobić, więc zobaczymy”.
Red Bull nie odpowiedział na prośby o komentarz w tej sprawie.