Strona główna zdrowie Źle używasz podpasek! Media społecznościowe szaleją na punkcie genialnego hacka dotyczącego higieny...

Źle używasz podpasek! Media społecznościowe szaleją na punkcie genialnego hacka dotyczącego higieny kobiecej

27
0


Badania pokazują, że są one preferowanym produktem do higieny kobiecej przez kobiety miesiączkujące.

Jednak według filmu udostępnionego w mediach społecznościowych, który zgromadził dotychczas 20 milionów wyświetleń, kobiety mogą popełniać krytyczny błąd podczas zakładania podpaski.

Klip opublikowany przez osobę o pseudonimie Hot girl teeh na X pokazuje kobietę przyklejającą produkt do bielizny za pomocą intrygującego hacka.

Zamiast wyrzucać papierowy prostokąt, który utrzymuje lepkie „skrzydełka” na miejscu – jak to jest powszechną praktyką – kobieta używa go do bezpiecznego przymocowania ręcznika do materiału majtek.

Robi to poprzez odwrócenie bielizny do góry nogami i umieszczenie papieru w poprzek klinu, a następnie przyklejenie do niego skrzydełek, a nie bezpośrednio na tkaninie.

Mówi się, że pozwala to uniknąć sklejania się skrzydełek i uszkodzenia bielizny.

Tysiące użytkowników X skomentowało klip, a wielu twierdziło, że przez całe życie „robili to źle”.

Jedna z kobiet powiedziała: „Czekaj, jak miałam to założyć?”. A tutaj musiałem sobie z tym poradzić, żeby się nie sklejało i że skrzydła nie przyklejały mi się do nóg.

Szacuje się, że około 15 milionów kobiet w Wielkiej Brytanii jest w wieku menstruacyjnym, a większość dziewcząt rozpoczyna miesiączkę w wieku 12,5 lat.

Według australijskiej badaczki, dr Lauren Rosewarne, około 62 procent kobiet używa podpasek higienicznych, gdy nadchodzi ich pora, a 42 procent używa tamponów.

Doktor Rosewarne, która wykłada seksualność, płeć, feminizm i kulturę popularną na Uniwersytecie w Melbourne, twierdzi, że istnieje wiele powodów, dla których preferujemy podpaski higieniczne zamiast tamponów.

Uważa, że ​​kobiety nie lubią „zbliżania się do błony śluzowej macicy”, co wyjaśnia, dlaczego urządzenia takie jak Mooncups „nie weszły jeszcze do głównego nurtu” – stwierdziła.

Innym powodem niskiego stosowania tamponów jest sianie paniki wokół zespołu wstrząsu toksycznego – rzadkiego, ale zagrażającego życiu stanu spowodowanego infekcją bakteryjną.

W artykule w The Conversation dr Rosewarne napisała: „Drastycznie przesadne obawy przed TSS w dalszym ciągu powodują, że niektóre kobiety niechętnie używają tamponów.

„Chociaż jest to choroba, której łatwo uniknąć – na przykład nie traktując tamponu jako stałego mieszkańca – widmo śmierci od tamponu wciąż nawiedza.

„Przedłużeniem tego są bardziej niejasne obawy dotyczące tamponów, które powodują mdłości.

Amerykańska grupa monitorująca konsumentów Mamavation i Environmental Working Group zasugerowały, że tampony wraz z innymi produktami higienicznymi mogą zawierać szkodliwe substancje perfluoroalkilowe lub PFAS. Nazywane „wiecznymi chemikaliami”, mogą pozostawać w środowisku przez setki lat i są powiązane ze wszystkim, od raka po niepłodność

Amerykańska grupa monitorująca konsumentów Mamavation i Environmental Working Group zasugerowały, że tampony wraz z innymi produktami higienicznymi mogą zawierać szkodliwe substancje perfluoroalkilowe lub PFAS. Nazywane „wiecznymi chemikaliami”, mogą pozostawać w środowisku przez setki lat i są powiązane ze wszystkim, od raka po niepłodność

„Jedna z wersji – spopularyzowana przez źródło wszelkich wartościowych legend miejskich: sieć WWW – twierdzi, że są one wypełnione azbestem, przez co powoduje większe krwawienia, dlatego trzeba kupować więcej tamponów”.

W lipcu zespół amerykańskich badaczy odkrył, że w tamponach sprzedawanych w Wielkiej Brytanii mogą znajdować się toksyczne metale.

Testy przeprowadzone przez naukowców z różnych amerykańskich uniwersytetów na 30 produktach zakupionych w Nowym Jorku, Atenach i Londynie wykazały, że niektóre zawierały niebezpieczne ilości arsenu, chromu, a nawet ołowiu.

Wszystkie 16 przetestowanych metali wykryto w co najmniej jednym tamponie.

Eksperci stwierdzili, że metale mogły przedostać się do tamponów na kilka różnych sposobów, w tym przez zanieczyszczenie fabryk bawełny wykorzystywanych do produkcji tamponów.

Można je również potencjalnie dodawać podczas procesów produkcyjnych jako środki wybielające, środki przeciwbakteryjne lub w wyniku zanieczyszczenia krzyżowego z innych procesów fabrycznych.

Brytyjscy eksperci twierdzą jednak, że wyniki badania nie dowodzą, że metale mogą przedostawać się do pochwy i wywierać szkodliwy wpływ na organizm.

Profesor Atholl Johnston, emerytowany profesor farmakologii klinicznej na Queen Mary na Uniwersytecie Londyńskim, powiedział MailOnline: „Przed analizą tampony pocięto, a następnie badacze dodali 2 ml 67–70% kwasu azotowego (HNO3) do każdą próbkę i wstępnie strawił tampony w temperaturze pokojowej przez noc przed trawieniem kwasem wspomaganym mikrofalami.

„Trudno przypominać środowisko przeciętnej pochwy”.

Dodał: „Gdybym używał tamponu jako kobieta, nie wpadłbym w panikę na tym etapie. Nie ma dowodów na to, że metale przedostaną się do krwi menstruacyjnej i zostaną wchłonięte przez organizm.



Link źródłowy