Epidemia E. Coli spowodowana przez McDonald’s Quarter Pounders wywołała nowe obawy o bezpieczeństwo fast foodów.
Jednak według nowego raportu Amerykanie nie muszą martwić się burgerami, ale raczej sałatkami.
Z raportu wynika, że Sweetgreen, firma produkująca sałatki z siedzibą w Los Angeles, której misją jest zmiana fast foodów, jest największym sprawcą chorób wśród głównych marek.
Goście, którzy tam jedli, byli 10 razy bardziej narażeni na zatrucie pokarmowe lub rozstrój żołądka niż średnia w innych restauracjach.
Na drugim miejscu uplasował się Applebee’s, przy czym ryzyko zachorowania wśród klientów było o 150 procent większe niż przeciętnie, a trzecie miejsce przypadło McDonald’s, a prawdopodobieństwo zachorowań było ogółem o 60 procent większe.
Na potrzeby raportu śledczy monitorowali zgłoszenia zachorowań w 70 000 restauracji w roku 2023, aby obliczyć średnią na 100 restauracji. Następnie porównali to ze wskaźnikiem zwolnień lekarskich na 100 restauracji w danej sieci w tym samym roku.
To przychodzi później We wtorek w zeszłym tygodniu McDonald’s był zmuszony wycofać Quarter Pounder z jednej piątej swoich restauracji po tym, jak dochodzenie CDC powiązało jego cebulę z epidemią E. Coli, która zachorowała 75 osób, a jedna zabiła.
Kilka dni później Burger King, KFC, Taco Bell i Pizza Hut również wycofały cebulę ze swoich sklepów w ramach „proaktywnego” działania.
McDonald’s po raz kolejny dodał ćwierćfuntera do swojego menu i wydaje się, że epidemia wyhamowuje.
Powyższe, opublikowane w tym roku, to szacunki z raportu iwaspoisoned.com dotyczące prawdopodobieństwa zachorowania każdego roku w przypadku głównych marek (czarna linia przerywana)
Powyższa mapa przedstawia restauracje z największą liczbą raportów o problemach z żywnością według stanu w latach 2012–2023. Opiera się na niezweryfikowanych raportach i jest obliczana na podstawie łącznej liczby raportów
Jednak w miarę wzrostu obaw o bezpieczeństwo żywności, raport z iwaspoisoned.comwskazuje restauracje, w których ryzyko zachorowania jest większe niż inne.
W przypadku firmy produkującej szybkie sałatki wskaźnik zatruć pokarmowych był 11 razy wyższy niż punkt odniesienia dla witryny, co stanowiło średnią w branży na podstawie lokalizacji, skarg i przychodów.
Aby obliczyć stawki, na stronie internetowej określono „punkt odniesienia” zatrucia pokarmowego, który reprezentuje średnią branżową dla 108 000 raportów o zatruciach pokarmowych z 70 000 restauracji w całych Stanach Zjednoczonych.
Stawki uwzględniają i uwzględniają przychody, liczbę lokalizacji firmy oraz liczbę skarg dotyczących zatruć pokarmowych zgłoszonych przez sieć.
Te pomiary zapewniają bardziej sprawiedliwe porównanie wyników marki ze średnimi wartościami branżowymi.
Na podstawie tych metod portal iwaspoisoned.com ustalił, że Sweetgreen był jak dotąd najgorszym przestępcą, z 11-krotnie wyższym ryzykiem zatrucia pokarmowego.
Powód, dla którego Sweetgreen znalazł się na szczycie listy, był niejasny, ale eksperci sugerowali, że może to wynikać z faktu, że świeże produkty oferowane w tej sieci nie zostały podgrzane przed podaniem, co zmniejsza ryzyko wyeliminowania szkodliwych bakterii.
Przy pozytywnych wynikach badania Dairy Queen, Subway i Pizza Hut wykazały zmniejszenie ryzyka zatruć pokarmowych w porównaniu do wzorca branżowego.
Strona internetowa, iwaspoisoned.comzestawia skargi konsumentów dotyczące rozstrojów żołądka i zatruć pokarmowych, a także nazwy restauracji, które ich zdaniem spowodowały ich chorobę.
Twierdzenia nie są oficjalnie weryfikowane i każdy może zgłosić chorobę, ale strona internetowa twierdzi, że może być dobrym zwiastunem pojawiającej się epidemii.
Mitzi Baum, dyrektor naczelna organizacji Stop Foodborne Illness, która prowadzi kampanię na rzecz bezpieczniejszej żywności, stwierdziła, że witryna jest „interesująca” i „pomogła w śledzeniu potencjalnych chorób klasterowych i większych ognisk”.
Sieci restauracji krytykują zespół, twierdząc, że jest on zawodny, ponieważ pozwala na anonimowe i niezweryfikowane zgłoszenia, co ich zdaniem może prowadzić do fałszywych raportów.
Niektórzy urzędnicy zajmujący się zdrowiem publicznym również wyrazili sprzeciw, twierdząc, że ofiary nie zawsze są w stanie prawidłowo zidentyfikować przyczynę choroby.
Clarissa DeBrock, 33-letnia matka jednego dziecka z Nebraski, pozywa McDonald’s, twierdząc, że wierzy, że ćwierćfuntówki spowodowały jej chorobę
Cebule z burgerów (na zdjęciu) znalazły się w centrum śledztwa w sprawie epidemii E.coli, która do tej pory dotknęła 49 osób, 10 trafiła do szpitala, a jedna zmarła
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
W oddzielnym raport z zeszłego roku iwaspoisoned.com zebrało i porównało liczbę skarg dotyczących zatruć pokarmowych złożonych przez firmy fast food w każdym stanie.
Na potrzeby tego raportu witryna wykorzystała surową liczbę skarg złożonych przez firmy fast food. Nie obliczono stawek na podstawie skarg dotyczących zatruć pokarmowych związanych z liczbą restauracji w każdym stanie.
Najwięcej skarg na McDonald’s odnotowano w 23 z 50 stanów Ameryki – czyli 46 procent.
Drugie miejsce zajął Chipotle, będący najczęściej narzekaną siecią fast foodów w 20 stanach.
Taco Bell zajął trzecie miejsce, powodując najwięcej chorób w pięciu stanach, a Chick-Fil-A był czwarty, zajmując pierwsze miejsca na liście w dwóch stanach.
Analizą objęto 13 900 sklepów McDonald’s; 7300 restauracji Taco Bell; 3000 chipotle; i 2700 Chick-fil-As.
Każdy może przesłać zgłoszenie online, które następnie zostanie sprawdzone przez moderatorów, aby upewnić się, że nie jest to żart ani spam. Większość z nich jest uwzględniona w zestawieniach witryny.
System nie wykrył ostatniej epidemii ze strony McDonald’s, chociaż założyciel witryny, Patrick Quade, powiedział DailyMail.com, że „konsekwentnie” otrzymują skargi na firmę – średnio około 500 miesięcznie.
Jedna ze skarg, które otrzymali podczas wybuchu epidemii, pochodziła od jednej osoby i jej syna z Utah – oboje twierdzili, że zachorowali po zjedzeniu ćwierćfuntowca.
Nadesłany 2 października list brzmiał: „W ciągu kilku dni [of eating at McDonald’s]. Zacząłem wymiotować wszystko (łącznie z wodą) wiele razy dziennie i miałem dreszcze z lekką gorączką. Moje objawy utrzymywały się przez około dwa tygodnie.
„Mój syn też zachorował, ale nie wymiotował. Jednak przez kilka dni miał biegunkę i udał się do InstaCare, gdy zaczęła krwawić.
Powyższa mapa pokazuje stany, w których zgłoszono choroby związane z niedawną epidemią E. coli
Powyżej przedstawiono harmonogram, kiedy według pacjentów ludzie zgłaszali zachorowanie
Clarissa DeBrock, która twierdzi, że zrobiło jej się niedobrze po jedzeniu w McDonald’s, jest jedną z osób, które ujawniły, że pozywa giganta fast foodów.
33-latka powiedziała, że w zeszłym miesiącu zjadła ćwierć funta podczas posiłku w lokalnym McDonald’s w North Platte w Nebrasce ze swoim narzeczonym i dwuletnim synem.
Burger wyglądał i smakował normalnie, ale pięć dni później zaczęła cierpieć na skurcze brzucha, biegunkę i nudności. Objawy stały się na tyle poważne, że 25 września została przyjęta na SOR.
Uzyskała pozytywny wynik testu na obecność tego samego szczepu E. coli, który wywołał epidemię w McDonald’s, i uważa, że przyczyną jej choroby było jedzenie z restauracji.
W niedzielę McDonald’s ujawnił, że testy wykazały, że jego ćwierćfuntowe paszteciki wołowe nie są przyczyną wybuchu epidemii.
Firma podała, że w Kolorado przeprowadzono dziesiątki testów na podpróbkach pasztecików i wszystkie dały wynik negatywny.
W niedzielę ogłoszono również, że ćwierćfuntowiec powróci teraz do restauracji, w których został wycofany – chociaż w 900 lokalizacjach nie będzie już zawierał cebuli, ponieważ nadal szukają drugiego dostawcy.
Vineet Dubey, prawniczka i partnerka w Custodio and Dubey LLP w Los Angeles, opisała epidemię, która dotknęła McDonald’s, jako „bardzo poważną”.
„Wiele osób choruje na biegunkę wywołaną E. coli przez kilka dni, zanim następuje poprawa” – stwierdził.
„Ale jeśli zatrucie pokarmowe jest na tyle poważne, że ktoś trafi do szpitala, z prawnego punktu widzenia może podlegać zaskarżeniu”.