Strona główna zdrowie Brytyjska bomba zegarowa dotycząca płodności: kryzys spowodowany spadkiem wskaźnika urodzeń do najniższego...

Brytyjska bomba zegarowa dotycząca płodności: kryzys spowodowany spadkiem wskaźnika urodzeń do najniższego w historii poziomu, a niektóre obszary stają się „dziecięcymi pustyniami”, ponieważ tak niewiele osób rodzi dzieci

21
0


Bomba zegarowa dotycząca płodności została dziś zdemaskowana w związku z najniższym wskaźnikiem urodzeń, jaki kiedykolwiek odnotowano w oficjalnych statystykach.

Według Urzędu Statystyk Krajowych (ONS) w Anglii i Walii w 2023 r. przypadało średnio 1,44 dziecka na kobietę w wieku rozrodczym.

Eksperci obawiają się, że spadek wskaźników doprowadzi do spadku liczby ludności – mniejsza liczba dorosłych w wieku produkcyjnym spowoduje problemy gospodarcze, a liczba ludności będzie polegać na migracji.

Obwinia się kobiety, które w młodości skupiały się na karierze zawodowej, inne zaś jako czynniki wskazywały koszty utrzymania i mieszkania.

Szczególnie niskie współczynniki dzietności odnotowały poszczególne obszary Anglii i Walii.

Jedną z takich „dziecięcych pustyni” było miasto Londyn, które miało najniższy współczynnik dzietności, wynoszący średnio 0,55 dziecka na kobietę.

Cambridge odnotowało drugi najniższy współczynnik dzietności wynoszący 0,91, a następnie Brighton i Hove z wynikiem 0,98 dziecka na kobietę.

W ujęciu regionalnym największy spadek współczynników dzietności miał miejsce w Walii, gdzie spadł do 1,39 z 1,46, oraz w północno-zachodniej Anglii do 1,46 z 1,53.

Według raportu Urzędu Statystyk Krajowych w 2023 r. kobiety w wieku rozrodczym rodziły średnio zaledwie 1,44 dziecka. To najniższy poziom odnotowany od rozpoczęcia pomiarów w 1938 roku

Według raportu Urzędu Statystyk Krajowych w 2023 r. kobiety w wieku rozrodczym rodziły średnio zaledwie 1,44 dziecka. To najniższy poziom odnotowany od rozpoczęcia pomiarów w 1938 roku

Cambridge odnotowało jeden z najniższych współczynników dzietności w Anglii i Walii – mniej niż jedno dziecko na kobietę w wieku rozrodczym

Cambridge odnotowało jeden z najniższych współczynników dzietności w Anglii i Walii – mniej niż jedno dziecko na kobietę w wieku rozrodczym

Dla kontrastu Londyn, region północno-wschodni i West Midlands, choć nadal odnotowują ogólne spadki, odnotowały najmniejsze spadki ze wszystkich regionów.

Obserwowany w raporcie ONS załamanie współczynnika dzietności wpisuje się w szerszy trend obserwowany od 2010 roku, a szerzej – od lat 60. XX wieku.

Według grup wiekowych spadek ten był najostrzejszy u kobiet po 20. roku życia.

Wskaźnik urodzeń wśród kobiet w wieku dwudziestu kilku lat spadł o prawie 80 procent od lat 60., ze 182 urodzeń na 1000 kobiet do zaledwie 38,6 urodzeń na 1000 kobiet obecnie.

Innymi słowy, obecnie tylko jedna piąta Brytyjek będzie miała dziecko przed 25. rokiem życia, co stanowi najniższy odsetek w historii.

Spadkowi dzietności towarzyszył spadek liczby urodzeń.

W Anglii i Walii w 2023 r. odnotowano jedynie 591 072 żywych urodzeń, co stanowi najniższy wynik od 1977 r.

Chociaż na żadnym obszarze w Anglii i Walii współczynnik dzietności nie był na poziomie lub powyżej tego, co eksperci nazywają poziomem zastępowalności pokoleń wynoszącym 2,1, w niektórych przypadkach był on bliski.

W 2023 r. w Anglii i Walii odnotowano zaledwie 591 072 żywych urodzeń, co stanowi najniższy wynik od 1977 r.

W 2023 r. w Anglii i Walii odnotowano zaledwie 591 072 żywych urodzeń, co stanowi najniższy wynik od 1977 r.

Luton w Bedfordshire miało najwyższy współczynnik dzietności w obu krajach i wynosił 2,01.

Na kolejnych miejscach znalazły się londyńska dzielnica Barking i Dagenham ze wskaźnikiem dwójki dzieci na kobietę oraz Slough w Berkshire ze wskaźnikiem 1,93.

Za spadek współczynnika dzietności we współczesnej Wielkiej Brytanii obwinia się wiele czynników.

Niektórzy przytaczają, że kobiety po prostu cieszą się niezależnością, jaką oferuje im obecnie społeczeństwo w porównaniu z sytuacją sprzed stu lat, i decydują się nie mieć dzieci.

W ramach podobnej tendencji niektóre kobiety mogą decydować się na posiadanie dzieci jedynie w późniejszym okresie życia, a więc ogólnie mniej, i zamiast tego skupiają się na karierze zawodowej.

Uważa się, że w przypadku mężczyzn czynniki związane ze stylem życia, takie jak rosnąca częstość występowania otyłości w wielu krajach, również mają wpływ na zmniejszenie płodności.

Rosnąca presja związana z kosztami życia, zwłaszcza cenami opieki nad dziećmi i mieszkania, to kolejny czynnik, który utrudnia parom posiadającym dzieci lub decydującym się na więcej niż jedno, i w rezultacie może obniżyć całkowity współczynnik dzietności.

Elon Musk (na zdjęciu), który przechwala się, że „zawsze uderza w bębenek”, od lat ostrzega przed spadkiem liczby urodzeń

Jednak bez uzupełnienia starzejącej się populacji naukowcy twierdzą, że usługi publiczne i wzrost gospodarczy są zagrożone.

Stale spadający wskaźnik urodzeń będzie również wywierał dodatkową presję na NHS i opiekę społeczną, ponieważ mniej młodych osób będzie pracować w usługach, których będzie potrzebować starsze społeczeństwo.

Z raportu ONS wynika, że ​​średni wiek ojców wzrósł do 33,8 lat, podczas gdy średnia wieku matek pozostała na stabilnym poziomie 30,9.

Chociaż wiek matek pozostał stabilny, jest to następstwem historycznego wzrostu, w którym kobiety średnio decydują się na posiadanie dzieci później, jeśli w ogóle.

Dla porównania, prawie 60 proc. kobiet urodzonych po 40. roku życia urodziło co najmniej jedno dziecko przed 25. rokiem życia, dziś odsetek ten spadł do 20 proc.

Wielka Brytania nie jest jedyną osobą, która doświadcza popiersia dziecięcego.

Na początku tego roku naukowcy ostrzegali, że do 2050 r. 75 procent krajów stanie przed problemem demograficznym.

Do roku 2100 odsetek ten może wzrosnąć do 97 procent wszystkich narodów, co eksperci określili jako „oszałamiającą zmianę społeczną”.

Eksperci, a nawet gwiazdy takie jak Elon Musk, od lat ostrzegają przed globalnym zagrożeniem niedoborem populacji.

Niektóre kraje podejmują działania, aby spróbować odwrócić tę tendencję.

Francja, która już cieszy się wyższym współczynnikiem dzietności niż Wielka Brytania wynoszącym 1,8, planuje zaoferować bezpłatne „kontrole płodności” wszystkim kobietom i mężczyznom w wieku od 18 do 25 lat, aby zaradzić „pladze” niepłodności. do prezydenta Emmanuela Macrona.



Link źródłowy