Śmiertelny atak ma miejsce w chwili, gdy Izrael staje w obliczu narastających oskarżeń o celowe atakowanie dziennikarzy w Gazie, czemu zaprzecza.
Według Komitetu Ochrony Dziennikarzy co najmniej 128 dziennikarzy zginęło w Gazie podczas trwającej rok izraelskiej ofensywy w enklawie. CPJ ostrzegł, że w ciągu pierwszych 10 tygodni izraelskiej ofensywy w Gazie zginęło więcej dziennikarzy, niż kiedykolwiek w jednym kraju w ciągu całego roku.
Na początku tygodnia Siły Obronne Izraela wymieniły nazwiska sześciu dziennikarzy współpracujących z Al Jazeerą, twierdząc, że „zdemaskowano ich jako terrorystów Hamasu i Islamskiego Dżihadu”. CPJ odpowiedziała na to twierdzenie, stwierdzając, że Izrael „wielokrotnie wysuwał podobne niepotwierdzone twierdzenia, nie przedstawiając wiarygodnych dowodów”.
Sieć zaprzeczyła także oskarżeniom i określiła je jako „rażącą próbę uciszenia nielicznych dziennikarzy, którzy pozostali w regionie”.
Dziesiątki zabitych w Khan Younis i chaos w szpitalu w północnej Gazie
Tymczasem w Gazie ministerstwo zdrowia poinformowało, że w wyniku izraelskich ataków na miasto Khan Younis na południu zginęło 38 osób, a dziesiątki zostało rannych. Stwierdzono także, że siły izraelskie „wtargnęły i są obecne w” szpitalu Kamal Adwan w Beit Lahia, kontynuując śmiercionośny atak na północ enklawy.
Ministerstwo zdrowia podało, że siły izraelskie zatrzymały setki pacjentów, personelu medycznego i wysiedlonych Palestyńczyków, którzy szukali schronienia w szpitalu w związku z szeroko zakrojonymi izraelskimi strajkami w północnej Strefie Gazy.
„Sytuacja w szpitalu jest katastrofalna w każdym znaczeniu tego słowa” – podało ministerstwo zdrowia.
IDF nie odpowiedziały natychmiast na prośbę NBC News o komentarz w sprawie strajków w Khan Younis lub sytuacji w szpitalu w piątek rano.
Izrael przeprowadził trwającą od tygodni wzmożoną ofensywę w północnej Strefie Gazy, gdzie Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzegła przed narastającym kryzysem humanitarnym w związku ze zmniejszaniem się dostępu do żywności, wody i innych niezbędnych dostaw.
Według lokalnych urzędników ds. zdrowia w ofensywie zginęło ponad 600 osób.
IDF poinformowała w piątek, że jej siły kontynuują atak na obóz dla uchodźców w Jabalii, z którego tysiące ludzi uciekło w wyniku ciężkich nalotów. Stwierdziła, że jej żołnierze byli również aktywni zarówno w południowej, jak i środkowej Strefie Gazy, gdzie siły izraelskie przypuściły w czwartek śmiertelny atak na szkołę na terenie obozu dla uchodźców w Nuseirat.
Co najmniej 18 osób zginęło, a 30 zostało rannych w strajku, a wśród ofiar są dzieci i kobiety – powiedział NBC News dr Mohammed Al-Mughair z Agencji Obrony Cywilnej Gazy.
Al-Mughair powiedział, że celem strajku była sala modlitewna wewnątrz szkoły, w której, jego zdaniem, przebywała duża liczba wysiedlonych rodzin.
IDF stwierdziła, że jej siły biorą na cel bojowników Hamasu działających w „centrum dowodzenia i kontroli” na terenie szkoły. IDF nie podała, czy w strajku zginęli jacykolwiek członkowie Hamasu, ale stwierdziła, że „dokłada wszelkich starań, aby zapobiec krzywdzeniu niezaangażowanych cywilów”.