Według straży pożarnej w Phoenix, niebieska skrzynka pocztowa poczty amerykańskiej w Phoenix w Arizonie została podpalona około godziny 1:20 czasu lokalnego w czwartek rano, niszcząc kilka kart do głosowania i inne przesyłki pocztowe.
W związku ze zdarzeniem lokalne organy ścigania aresztowały 35-letniego mężczyznę. Przyznał się do podpalenia, ale stwierdził, że nie miało to związku ze zbliżającymi się wyborami – podała w oświadczeniu straż pożarna w Phoenix.
Według Roba McDade, rzecznika straży pożarnej w Phoenix, skrzynka pocztowa znajdowała się w urzędzie pocztowym pod adresem 3905 North 7th Avenue. Pożar ugaszono i teren został ponownie otwarty.
McDade powiedział, że około 20 kart do głosowania zostało uszkodzonych. Sekretarz stanu Arizony Adrian Fontes oświadczył w oświadczeniu, że „wiele nieuszkodzonych kart do głosowania” zostało odzyskanych i że skontaktujemy się z wyborcami, których sprawa dotyczyła.
McDade powiedział, że inspektor pocztowy przejął uszkodzoną pocztę.
Sekretarz hrabstwa Maricopa, Stephen Richer, powiedział w oświadczeniu, że wyborcy mogą sprawdzić status swojej karty do głosowania pod adresem: https://BeBallotReady.Vote.
„Udana dostawa jest zwykle odzwierciedlana na tej stronie w ciągu 72 godzin. Wyborcy powinni mieć świadomość, że jutro, 25 października, jest ostatnim dniem, w którym można złożyć wniosek o wymianę karty do głosowania” – czytamy w oświadczeniu Richera. „Jeśli wyborca uważa, że to wydarzenie miało na niego wpływ, może dowiedzieć się więcej o tym, jak złożyć taką prośbę pod adresem: https://Request.Maricopa.Vote.”
Fontes, Demokrata, pochwalił lokalną straż pożarną i policję, a także USPS stanu Arizona za ich reakcję. Zauważył, że hrabstwa w całym stanie wyposażyły urny do głosowania w środki bezpieczeństwa mające na celu zapobieganie atakom fizycznym.