Menedżer Stephen Robinson zgodził się na nowy kontrakt, który wiąże go z St Mirren do lata 2027 roku.
Irlandczyk z Irlandii Północnej opuścił Morecambe, aby objąć obowiązki w Paisley w lutym 2022 roku i w ciągu swoich dwóch pełnych sezonów poprowadził drużynę Buddies do pierwszej szóstki z rzędu.
49-latek poprowadził St Mirren na najwyższe pozycje w lidze od prawie 40 lat i dzięki temu zakwalifikował się do europejskich rozgrywek po raz pierwszy od 1987 roku.
Przegrali jednak trzy mecze z rzędu w Scottish Premiership i zajmują ósme miejsce w tabeli ze stratą zaledwie trzech punktów do końca.
Były menedżer Motherwell jako powód swojej radości z podpisania nowej umowy podał „dobre pomysły i średnioterminową wizję” klubu.
„Jestem tutaj bardzo szczęśliwy. Odnieśliśmy ogromny sukces przez ostatnie dwa i pół sezonów” – powiedział.
„Uznałem, że to właściwy czas na podjęcie zobowiązań i mam nadzieję, że będziemy podążać we właściwym kierunku.
„W ciągu ostatnich kilku tygodni mieliśmy kilka trudnych wyników, kiedy wszystko nie poszło po naszej myśli, ale mamy dużo wiary w klub, w to, co robimy i cieszę się, że mogę spróbować awansować do przodu.
„Dla klubu naszej wielkości ważne jest podejmowanie przyszłościowych decyzji i planowanie przyszłości, dlatego jestem bardzo wdzięczny za wsparcie zarządu”.
Prezes John Needham powiedział, że Robinson odegrał kluczową rolę w St Mirren, „poczyniwszy rzeczywiste postępy w realizacji naszej strategii budowania siły i stabilności klubu”.
„Przedłużenie jego kontraktu w tym momencie odzwierciedla nasze ambicje utrzymania poziomu sukcesów, jakie odnieśliśmy na boisku w ostatnich sezonach” – dodał.