Strona główna Polityka Stworzyłem zdrowych, jedynych fanów, którzy próbują związać koniec z końcem

Stworzyłem zdrowych, jedynych fanów, którzy próbują związać koniec z końcem

26
0


Kiedy w pochmurny wtorkowy poranek wychodzę z domu na spacer z psem, zaczepia mnie sąsiad, który radośnie woła z ulicy: „Słyszałem, że masz teraz OnlyFans!” Zaczynam się zastanawiać, czy nie popełniłem strasznego błędu.

OnlyFans ma – jak by to ująć – reputację. Podobnie jak wiele platform internetowych, dopasowuje twórców treści do ich odbiorców. Ale OnlyFans jest znane przede wszystkim z jednego rodzaju treści: seksu.

Kiedy przyjaciele i znajomi słyszą, że – 43-letni ojciec dwójki dzieci – założyłem konto OnlyFans, są zaintrygowani. Kiedy wyjaśniam, że publikuję wyłącznie treści nieseksualne i bardzo bezpieczne w pracy, następne pytanie brzmi: „Dlaczego?” W ich mniemaniu jasne jest, że „posiadanie OnlyFans” oznacza robienie seksownych rzeczy w Internecie za pieniądze.

OnlyFans, brytyjski zespół, który zarobił 658 milionów dolarów zysku przed opodatkowaniem w zeszłym roku, chce wstrząsnąć tym obrazem. Na każdego studenta zbierającego pieniądze poprzez udostępnianie aktów przypada zdrowa gospodyni domowa przesyłająca wskazówki dotyczące majsterkowania lub wschodzący muzyk publikujący swoje najnowsze utwory, przynajmniej jeśli spojrzysz na konta wyróżnione na blogu firmowym.

„Wszyscy tańczą w pozostałych mediach społecznościowych, gdzie mówią: «Hej, nie powinieneś pokazywać ludziom tutaj swojego penisa i nie powinieneś opowiadać szalonych, dzikich bzdur»” – John Hastings, 39-latek – letni kanadyjski komik, opowiada mi przez telefon ze swojego domu w Los Angeles. Jednak na OnlyFans nadal ma ludzi, którzy wchodzą do jego DM tylko po to, by powiedzieć „Chcę zobaczyć twoje stopy, nie jestem tu dla żartów”.

Podobnie jak wszyscy twórcy zajmujący się bezpieczną pracą, z którymi rozmawiam, Hastings jest obecny w wielu sieciach społecznościowych, od Instagrama przez X po YouTube. Publiczność w OnlyFans będzie zwykle mniejsza niż na innych stronach, ale obserwujący są często bardziej zaangażowani i – co ważne – muszą mieć konto bankowe powiązane ze swoim profilem, gotowe do otwarcia z nagrodami.

„To na pewno inny świat w porównaniu z ludźmi, którzy są na moich innych platformach społecznościowych” – mówi Dudley Alexander, artysta R&B, który wydaje muzykę pod pseudonimem Nieważne.

Alexander (33 l.) dołączył do OnlyFans w 2019 r., zanim profil witryny gwałtownie wzrósł, gdy pandemia Covid-19 spowodowała, że ​​wiele działań, które wcześniej odbywały się w IRL, przeniosło się do Internetu. W związku z tym jest pionierem bezpiecznej w pracy sceny OnlyFans i zgromadził ponad 67 000 polubień swojej strony. (OnlyFans wyświetla publicznie tylko liczbę polubień użytkownika; liczba obserwujących, która zwykle jest wyższa, jest ukryta.)



Link źródłowy