Strona główna zdrowie Zatruta endoprotezoplastyką stawu biodrowego: obawia się, że tysiące osób może być zagrożonych,...

Zatruta endoprotezoplastyką stawu biodrowego: obawia się, że tysiące osób może być zagrożonych, ponieważ kobieta twierdzi, że operacja zrujnowała jej życie

45
0


Tysiące pacjentów po endoprotezoplastyce stawu biodrowego może być narażonych na ryzyko zatrucia metalami z powodu ukrytego zużycia stosowanych implantów – ostrzegają działacze.

Problemy wynikają z rodzaju „elastycznej” protezy stosowanej w Wielkiej Brytanii w latach 2009–2017, szczególnie wśród młodszych pacjentów, którzy, jak sądzono, odnieśli największe korzyści.

Jednak później odkryto, że implanty zawierające składniki kobaltu mogą ulegać degradacji, co prowadzi do przedostawania się drobnych fragmentów metalu do krwioobiegu.

Zatrucie kobaltem wiąże się z utratą pamięci, depresją, problemami ze wzrokiem i słuchem, niewydolnością serca i uszkodzeniem nerwów.

Uważa się, że chociaż wycofano je z użytku, około 5000 pacjentów mogło mieć implanty kobaltowe, a grupy pacjentów wzywają obecnie NHS do skontaktowania się ze wszystkimi osobami, o których wiadomo, że je miały, aby można było je monitorować.

Problemy wynikają z rodzaju elastycznego implantu biodrowego stosowanego w Wielkiej Brytanii w latach 2009–2017, szczególnie wśród młodszych pacjentów, którzy, jak sądzono, przynieśli największe korzyści

Problemy wynikają z rodzaju elastycznego implantu biodrowego stosowanego w Wielkiej Brytanii w latach 2009–2017, szczególnie wśród młodszych pacjentów, którzy, jak sądzono, przynieśli największe korzyści

Pewna kobieta publicznie podzieliła się tym, jak implant biodra, który otrzymała w 2014 roku, wywarł na nią niszczycielski wpływ.

Była instruktorka fitness Tracey O’Neill miała nadzieję, że zabieg pomoże jej odzyskać mobilność, kiedy po raz pierwszy przystąpiła do operacji w wieku 46 lat.

Zamiast tego od lat cierpiała na problemy zdrowotne, które sprawiły, że poczuła się „uwięziona w ciele 90-latki”, a w pewnym momencie ludzie zwątpili w jej zdrowie psychiczne.

Pani O’Neill, której w 2015 roku wszczepiono w biodrze drugi podobny implant, po raz pierwszy zauważyła ogólny ból i obrzęk wokół stawu.

Do 2019 roku cierpiała na duszność i zmęczenie, a także problemy z sercem.

„Doszłam do tego, że nie mogłam nawet na podstawowych zajęciach jogi podnieść się z podłogi” – powiedziała. Telegraf.

„Czasami rozmawiając z ludźmi, po prostu zapominałem następne słowo. Ludzie pomyśleliby, że właśnie straciłem przytomność.

Mimo że pani O’Neill od lat borykała się z tymi problemami i mimo że NHS zaprzestała powszechnego stosowania tych implantów do 2017 r., gdy ryzyko stało się jasne, dopiero w 2020 r. lekarze odkryli związek między jej objawami a sztucznym stawem.

Obecnie ma 56 lat i przeszła operację usunięcia pierwszego z implantów i zastąpienia go implantem wykonanym z alternatywnego materiału, a drugi jest monitorowany pod kątem oznak zużycia.

Szacuje się, że na całym świecie taki implant posiadało 100 000 takich pacjentów, a w Wielkiej Brytanii kilka tysięcy osób, które przeszły endoprotezoplastykę stawu biodrowego w okresie, w którym były one szerzej stosowane

Pani O’Neil twierdzi, że nikt w NHS nie wziął odpowiedzialności za brak kontroli, który był przyczyną tak długiego ignorowania jej objawów, i obawia się, że wielu innych pacjentów mogłoby znaleźć się w podobnej sytuacji.

Implanty kobaltowo-chromowe były początkowo reklamowane jako innowacyjne w momencie ich wprowadzenia na rynek, ponieważ charakteryzowały się większą elastycznością niż standardowe sztuczne stawy i utrwalały większą część pierwotnej zdrowej tkanki pacjenta.

Jednak później odkryto, że zużycie metalowych części implantu może spowodować przedostanie się drobnych cząstek metalu do krwioobiegu.

Mogą one następnie reagować z naturalnymi płynami ustrojowymi, tworząc reakcję baterii chemicznej, powodując wiele potencjalnych problemów zdrowotnych.

Działacze i organizacje charytatywne wzywają teraz do pilnego dochodzenia przez organy regulacyjne ds. bezpieczeństwa medycznego oraz do NHS, aby zapewniła powiadomienie wszystkich pacjentów i zaoferowała im monitorowanie pod kątem zatrucia kobaltem i, jeśli to konieczne, operację rewizyjną. Podstawowy obraz

Działacze i organizacje charytatywne wzywają teraz do pilnego dochodzenia przez organy regulacyjne ds. bezpieczeństwa medycznego oraz do NHS, aby zapewniła powiadomienie wszystkich pacjentów i zaoferowała im monitorowanie pod kątem zatrucia kobaltem i, jeśli to konieczne, operację rewizyjną. Podstawowy obraz

Szacuje się, że na całym świecie implanty kobaltowe wszczepiono 100 000 pacjentom.

Nie oczekuje się, że wszystkie te implanty zawiodą, ale działacze twierdzą, że każdy pacjent, który je nosi, powinien być monitorowany, aby zapewnić jego ciągłą integralność.

Dennis Reed, dyrektor Silver Voices, prowadzącej kampanię na rzecz osób powyżej 60. roku życia, wezwał NHS i organy regulacyjne ds. bezpieczeństwa medycznego do pilnego wyśledzenia osób, które mogły otrzymać te implanty.

„Należy skontaktować się ze wszystkimi potencjalnie dotkniętymi pacjentami i ocenić ich aktualny stan zdrowia, a jeśli okaże się to konieczne, zaproponować wymianę stawu biodrowego” – stwierdził.

Chociaż wielu chirurgów odeszło obecnie od stosowania implantów ze względu na zwiększoną liczbę niepowodzeń i problemów zdrowotnych, technicznie są one nadal dostępne jako opcja, która nie jest zakazana.

Inne implanty wykorzystujące kobalt i chrom są również nadal w użyciu, chociaż są one łączone z innymi materiałami, które zmniejszają ryzyko zużycia obserwowanego w starszych modelach.

Jednak niektórzy chirurdzy wzywali do wymiany stawu biodrowego, aby uniknąć stosowania kobaltu w jakimkolwiek implancie ze względu na obawę przed jego toksycznością.

W odpowiedzi na wezwania do działania brytyjski organ regulacyjny ds. wyrobów medycznych, Agencja Regulacyjna ds. Leków i Produktów Opieki Zdrowotnej, oświadczyła, że ​​w dalszym ciągu monitoruje bezpieczeństwo implantów stawu biodrowego i zasięga porady ekspertów w przypadku zgłoszeń problemów, czy konieczne jest podjęcie działań.

Rzecznik NHS England dodał, że służba zdrowia będzie wspierać wszelkie działania uznane za stosowne przez organy regulacyjne.

Szpitale uniwersyteckie Coventry i Warwickshire NHS Trust, które przeprowadziły pierwotną operację pani O’Neill, wyraziły przykrość z powodu jej trudności.

Rzecznik dodał, że w 2014 r. nic nie wskazywało na problemy z implantami, a wizyty kontrolne nie były obowiązkowe w przypadku pacjentów w sytuacji pani O’Neill.



Link źródłowy