Strona główna Biznes Nowe badanie ESM pokazuje, że problemy związane z handlem i przepływem kapitału...

Nowe badanie ESM pokazuje, że problemy związane z handlem i przepływem kapitału w Europie wykraczają znacznie poza cła – Euractiv

46
0


Cło czy nie cło… to może być niewłaściwe pytanie, jeśli weźmie się pod uwagę nową analizę opublikowaną we wtorek (9 października) przez Europejski Mechanizm Stabilności.

W swoim nowym raporcie EMS – mechanizm ochronny strefy euro powstały w latach kryzysu finansowego w celu wzmocnienia odporności systemowej bloku składającego się z 20 krajów – podsumowuje zwiększone globalne rozbieżności geopolityczne jako w istocie świecki trend, którego potrzebuje Europa obudzić się i zabezpieczyć przed nimi swój zestaw narzędzi gospodarczych i politycznych. Można dodać, wykraczając daleko poza kwestię ceł handlowych.

„Fragmentacja geoekonomiczna rośnie w obliczu zwiększonych napięć geopolitycznych i gwałtownego wzrostu polityki skierowanej do wewnątrz, mającej na celu wzmocnienie bezpieczeństwa gospodarczego i narodowego” – ostrzega badanie.

Jeśli chodzi o otwartość handlu, pokazuje, że na całym świecie tylko w 2023 r. miało miejsce około 3000 „szkodliwych interwencji” w handlu i inwestycjach towarami i usługami – prawie pięć razy więcej niż w 2017 r. To znaczy, zanim administracja Trumpa zmieniła wzorce handlu światowego poprzez zapoczątkowując jedną z bardziej znaczących i wielobiegunowych wojen handlowych we współczesnej historii gospodarczej.

Jednak na tym tle w raporcie podkreślono, że w ciągu ostatnich dwóch dekad strefa euro konsekwentnie i „gwałtownie” w dalszym ciągu zwiększała swoją ekspozycję finansową na „kraje odległe geopolitycznie”, dzięki powiązaniom z krajami o „rozbieżnych poglądach politycznych”, co zwiększa ryzyko zarówno dla przepływów handlowych, jak i kapitałowych – twierdzi ESM.

„Strefa euro pogłębiła swoje powiązania finansowe z krajami, których polityka zagraniczna jest obecnie coraz bardziej sprzeczna z polityką europejską, takimi jak Chiny i Rosja” – stwierdza.

Łączne powiązania sektora finansowego strefy euro z tymi „krajami odległymi geopolitycznie” „ponad dwukrotnie wzrosły od 2008 r., osiągając szczyt [to a value of] 60% PKB strefy euro w 2020 r.” – zauważa ESM – choć zaobserwował również, że począwszy od 2020 r. tendencja do subsydiowania spadnie poniżej 50% PKB do połowy 2023 r.

W tym kontekście wartość aktywów finansowych strefy euro znajdujących się w posiadaniu krajów odległych geopolitycznie wzrosła do ponad 8,3% PKB od połowy 2023 r., a według szacunków Europejskiego Banku Centralnego liczba ta jest o kilka cali wyższa i wynosi prawie 10%, jak wynika z raportu ESM.

W szczególności EMS podkreśla, że ​​około jedna trzecia długu publicznego strefy euro posiadanego przez inwestorów spoza strefy euro znajduje się w rękach krajów niezwiązanych politycznie.

Ogólnie rzecz biorąc, region strefy euro „charakteryzuje się wysokim stopniem otwartości handlu, co naraża go na skutki fragmentacji geoekonomicznej” – stwierdza ESM. „Nasza analiza wskazuje na podatność przepływów kapitału na ryzyko geopolityczne”.

Łącznie „tendencje te mogą zagrozić stabilności makrofinansowej, zwłaszcza w przypadku braku odpowiednich buforów łagodzących szok” – ostrzega dalej. Jak czytamy w raporcie, koszty fragmentacji gospodarczej i finansowej mogą przełożyć się na „globalne straty w produkcji wahające się od 0,2% do prawie 7%.

W najbardziej skrajnym scenariuszu „pełnego technologicznego oddzielenia gospodarki światowej” – w którym zerwanie powiązań handlowych skutkuje głębokim ograniczeniem światowego obiegu technologii – w badaniu przytoczono dane liczbowe, według których całkowite straty produkcyjne osiągnęły w roku 12% PKB niektóre przypadki.

„Chociaż prawdopodobne koszty gospodarcze są w dużej mierze nieznane, oczekuje się, że wpływ na poszczególne kraje będzie różny w zależności od takich czynników, jak stopień ich otwartości handlowej i finansowej, poziom rozwoju oraz dostępność buforów politycznych mających na celu złagodzenie potencjalnego wstrząsu geoekonomicznego”, – twierdzi ESM.

Wśród praktycznych konsekwencji „coraz bardziej podzielony międzynarodowy system handlowy i finansowy może prowadzić do znacznych kosztów opieki społecznej, osłabiać naszą zdolność do stawiania czoła międzynarodowym wyzwaniom i stwarzać ryzyko dla globalnej i regionalnej stabilności finansowej”.

Ta perspektywa nie jest różowa.

Oznacza to również, że obecna debata UE na temat nałożenia ceł na samochody elektryczne produkowane w Chinach – która w ostatnich miesiącach doprowadziła do głębokiego podziału państw członkowskich, grup politycznych i zainteresowanych stron z branży – może jedynie rzucić cień na to, czym Unia musi się zająć zwiększyć odporność swojej gospodarki na zagrożenia i rozbieżności geopolityczne.

Po pierwsze, jak twierdzi EMS, „regionalne uzgodnienia finansowe” – które obejmują sam EMS współpracujący z innymi organami międzynarodowymi, takimi jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy – „powinny być gotowe do wspierania członków w radzeniu sobie z ryzykiem fragmentacji geoekonomicznej, dostosowując narzędzia i polityki w miarę potrzeb i zgodnie ze swoimi mandatami.”

Ze swojej strony EMS podejmuje kroki, aby zachować przydatność w tym bardziej podatnym na wstrząsy i niestabilnym świecie, dokonując w szczególności przeglądu, czy jego „instrumenty pomocy i zdolność udzielania pożyczek” nadal odpowiadają wyzwaniom, przed którymi stoi obecnie strefa euro.

Już w czerwcowym sprawozdaniu w wyniku tej rewizji przedstawił propozycje dostosowania tak zwanych „instrumentów ostrożnościowych” i rozszerzenia stosowania „instrumentu pośredniego dokapitalizowania banków” (który można uruchomić w celu dokapitalizowania banku, którego niepowodzenia kredytowe mogą stanowić zagrożenie dla szersze ryzyko systemowe) w szerszej gamie opcji.

W tym miejscu dyskusja powinna stać się bardziej interesująca w nadchodzących miesiącach: „personel EMS prowadzi obecnie dalsze prace techniczne nad głównymi ustaleniami raportu” w oparciu o informacje zwrotne otrzymane od swoich prezesów, tj. ministrowie.

Wznowienie rozmów na temat tego, do czego można, a czego nie można wykorzystać ESM i na jakie pieniądze powinno przynajmniej dać chwilę wytchnienia od typowo europejskiego paraliżu w sprawie taryf na pojazdy elektryczne.

Podsumowanie wiadomości gospodarczych

Francuska Rada Ministrów zatwierdza projekt ustawy finansowej na rok 2025 (PLF), który, jeśli zostanie zatwierdzony przez deputowanych Zgromadzenia Narodowego, będzie obejmował bezprecedensowe rozwiązanie budżetowe o wartości 60 miliardów euro, obejmujące 40 miliardów euro cięć i 20 miliardów euro dodatkowych dochodów. Minister gospodarki Antoine Armand powiedział w czwartek (10 października), że „kolosalny dług” Francji – prawie 3,3 biliona euro, czyli 113% PKB – obciąża finanse kraju. „Musimy dokonać odważnych wyborów teraz, aby uniknąć bolesnych wyborów w przyszłości” – dodał francuski minister budżetu Laurent Saint-Martin. Przeczytaj więcej.

Komisja Europejska przyspieszy wysiłki mające na celu zapewnienie szybszej wypłaty wielomiliardowego funduszu na rzecz odbudowy po pandemii przed wygaśnięciem programu za niecałe dwa lata. Uzgodniony w szczytowym momencie pandemii Covid-19 w grudniu 2020 r. Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF) o wartości 650 miliardów euro ma pomóc państwom członkowskim w ożywieniu gospodarczym poprzez finansowanie kluczowych inwestycji ekologicznych i cyfrowych w zamian za ukierunkowane reformy. Pomimo jego planowanego wygaśnięcia w sierpniu 2026 r. dotychczas wypłacono jedynie 41% RRF – finansowanego z długu wspólnie gwarantowanego przez państwa członkowskie i rozdzielanego w formie dotacji i pożyczek. Przeczytaj więcej.

Europejscy burmistrzowie i samorządy regionalne zdecydowanie sprzeciwiają się planom Komisji dotyczącym centralizacji funduszy UE. Wyciek wewnętrznej prezentacji Departamentu Budżetu Komisji Europejskiej (DG BUDG) spotkał się z ostrymi reakcjami władz lokalnych i regionalnych. We wniosku przewidziano połączenie około 70% wszystkich wydatków UE (w tym polityki regionalnej i spójności, a także wspólnej polityki rolnej) w jeden fundusz w ramach kolejnego długoterminowego budżetu UE rozpoczynającego się w 2028 r. Władze regionalne i lokalne boją się utraty swoich mają do powiedzenia w procesie decyzyjnym, a także są karani za błędy swoich rządów krajowych, nazywając to „niedopuszczalnym” i porównując do komunistycznego planowania centralnego.

Jak pokazują dokumenty udostępnione przez Euractiv, temat ten będzie także głównym tematem nadchodzącego przesłuchania w Parlamencie Europejskim wyznaczonego wiceprzewodniczącego wykonawczego Komisji ds. spójności i reform, Włocha Raffaele Fitto.

  • Więcej o pytaniach posłów do Parlamentu Europejskiego do Fitto przeczytacie tutaj.
  • Pełny harmonogram przesłuchań wyznaczonych komisarzy można znaleźć tutaj.

Nowa Komisja Europejska musi zająć się tematem polityki spójności, twierdzi szef komisji regionów. Szef Komitetu Regionów UE, Vasco Alves Cordeiro, zwrócił się do nowego członka władzy wykonawczej UE, aby wypełnił obietnice prezydent Ursuli von der Leyen, że władze lokalne powinny znajdować się w centrum polityki spójności bloku – dodał, że Komisja Europejska wkrótce przejść od słów do czynów w sprawie przyszłości drugiej co do wielkości pozycji budżetu UE. Przeczytaj więcej.

Komisja podważa ustalenia Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO), że część budżetu UE wydatkowana niezgodnie z przepisami unijnymi lub krajowymi odnotowała w zeszłym roku „znaczny wzrost”. W raporcie Europejskiego Trybunału Obrachunkowego opublikowanym w czwartek (10 października) oszacowano, że „poziom błędu” w wydatkach z tzw. wieloletnich ram finansowych (WRF) UE wzrósł z 4,2% w 2022 r. do 5,6% w 2023 r. Władza wykonawcza UE podkreśliła, że ​​poziom błędów zgłoszonych przez Trybunał Obrachunkowy „nie jest miarą nadużyć finansowych, nieefektywności ani marnotrawstwa, ale raczej nieprawidłowościami administracyjnymi, które nie mają wpływu na końcowy rezultat projektu i zwykle są odzyskiwane lub korygowane”. Ze swojej strony prezes Europejskiego Trybunału Obrachunkowego Murphy przyznał, że fakt, że miliardy euro nie zostały wydane zgodnie z przepisami unijnymi lub krajowymi, „nie oznacza, że ​​pieniądze są faktycznie wydawane niewłaściwie”. Przeczytaj więcej.

Łotewski kandydat na komisarza Valdis Dombrovskis będzie musiał odpowiedzieć na pytania posłów do Parlamentu Europejskiego dotyczące sposobu zaspokojenia przyszłych potrzeb inwestycyjnych UE. Dombrovskis, jastrząb fiskalny, który obecnie pełni funkcję wiceprzewodniczącego wykonawczego Komisji ds. gospodarki, która służy ludziom oraz unijnego komisarza ds. handlu, zostanie poproszony przez Komisję ds. Gospodarczych i Monetarnych (ECON) o przedstawienie pisemnych wyjaśnień dotyczących sposobu, w jaki kluczowe inwestycje zostaną zrealizowane zostać sfinansowane po wygaśnięciu za dwa lata wspólnego programu pożyczkowego „NextGenerationEU” wynoszącego 806,9 miliarda euro. Przeczytaj więcej.

Dombrovskis twierdzi, że chińscy producenci samochodów cieszą się obecnie wieloma „przewagami technologicznymi” w stosunku do swoich europejskich odpowiedników. „Podczas gdy przemysł europejski może pochwalić się doskonałością technologiczną pod wieloma względami, chińscy producenci samochodów cieszą się przewagą technologiczną w zakresie akumulatorów, oprogramowania, systemów informacyjno-rozrywkowych i czasu rozwoju” – powiedział Łotysz w przemówieniu plenarnym przed Parlamentem Europejskim w Strasburgu we wtorek (8 października). . Urzędnik UE podkreślił, że UE powinna „podwoić swoje wysiłki”. [its] wysiłki”, aby zapewnić, że sektor motoryzacyjny pozostanie konkurencyjny w skali światowej. Przeczytaj więcej.

Posłowie proszą Teresę Riberę o wyjaśnienie jej poglądów na głęboko kontrowersyjne tematy związane z gospodarką, w tym chińskie pojazdy elektryczne (EV), pomoc państwa i unijna polityka konkurencji. Socjalistyczna polityk, która ma przejąć potężną tekę Komisji w zakresie konkurencji i oczekuje się, że będzie nadzorować zieloną transformację i odrodzenie przemysłu w Europie, Komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego (ITRE) zostanie poproszona o wyjaśnienie swojego stanowiska w sprawie Niedawna decyzja organu wykonawczego UE o nałożeniu dodatkowych ceł w wysokości do 35,3% na pojazdy elektryczne produkowane w Chinach. Przeczytaj więcej.

Analitycy twierdzą, że głosowanie Berlina przeciwko zaproponowanym przez Komisję Europejską cłom na pojazdy elektryczne (EV) produkowane w Chinach było w zeszłym tygodniu „samolubne”. Podczas krytycznego głosowania, które odbyło się w ubiegły piątek (4 października), Niemcy dołączyły do ​​zaledwie czterech innych krajów UE w nieudanej próbie zablokowania zaproponowanych przez dyrektora UE ceł w wysokości do 35,3% na chińskich producentów samochodów, w tym BYD, Geely i SAIC. Jacob Kirkegaard, starszy pracownik zespołu doradców ds. polityki UE Bruegel, potępił „niezwykle samolubną” decyzję kanclerza Olafa Scholza, stwierdzając, że ostatecznie miała ona na celu zapewnienie, że to Hiszpania lub Francja, a nie Niemcy, poniosą ciężar chińskiego odwetu. Przeczytaj więcej.

[Edited by Martina Monti]





Link źródłowy