Strona główna nauka/tech Rosnące zagrożenie „amerykańską malarią”

Rosnące zagrożenie „amerykańską malarią”

38
0


Zaznacz Liść
Według nowego badania liczba przypadków babeszjozy rosła średnio o 9% rocznie w latach 2015–2022, a prawie połowa była zakażona inną chorobą przenoszoną przez kleszcze, taką jak borelioza.

Babeszjoza, choroba przenoszona przez kleszcze podobna do malarii, występuje coraz częściej w całych Stanach Zjednoczonych, a znaczna liczba pacjentów jest zakażona także innymi chorobami odkleszczowymi, takimi jak borelioza.

Badanie pokazuje, że te współinfekcje mogą zmieniać odpowiedź immunologiczną i wpływać na wyniki leczenia, co podkreśla znaczenie czujnej diagnozy i innowacyjnych strategii leczenia na obszarach endemicznych.

Rosnące zagrożenie babeszjozą i koinfekcjami

Częstość występowania babeszjozy, choroby pasożytniczej przenoszonej przez kleszcze, wzrastała w Stanach Zjednoczonych średnio o 9% rocznie w latach 2015–2022, przy czym czterech na 10 pacjentów było zakażonych również inną chorobą przenoszoną przez kleszcze, taką jak borelioza. Tak wynika z nowego badania przeprowadzonego przez Penn State Health Milton S. Hershey Medical Center i Penn State College of Medicine.

„Odkrycia te sugerują, że klinicyści powinni zachować większą czujność w przypadku współzakażenia innymi chorobami przenoszonymi przez kleszcze wśród pacjentów przyjętych do szpitala z powodu babeszjozy” – powiedział Paddy Ssentongo, specjalista ds. chorób zakaźnych w Penn State Health Milton S. Hershey Medical Center i główny autor badania badanie. „Kleszcze mogą przenosić inne bakterie wywołujące boreliozę i inne choroby przenoszone przez kleszcze, takie jak anaplazmoza i erlichioza”.

Dziś (8 października) opublikowali swoje ustalenia w czasopiśmie Otwarte Forum Chorób Zakaźnych.

Zrozumienie babeszjozy i jej przenoszenia

Babeszjoza, czasami nazywana „malarią amerykańską”, wywoływana jest przez: Babesia pasożyta i jest przenoszony przez ukąszenia kleszczy czarnonogich. Występuje głównie w stanach północno-wschodnich i środkowo-zachodnich. Podobnie jak malaria, pasożyt infekuje czerwone krwinki, a choroba ma wiele podobnych objawów klinicznych. Według amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) chociaż u niektórych osób nie występują objawy, u innych występują objawy grypopodobne. Choroba może być śmiertelna dla osób starszych i osób z pewnymi schorzeniami, takimi jak osłabiony układ odpornościowy lub brak śledziony.

„Zrozumienie czynników napędzających, dynamiki i kontroli endemicznych i pojawiających się chorób przenoszonych przez wektory ma kluczowe znaczenie dla globalnych interwencji zdrowotnych” – powiedział Ssentongo.

Rośnie liczba zachorowań na babeszjozę, Według CDC. Ssentongo wyjaśnił, że pewną rolę mogą odgrywać zmiany klimatyczne. Zmieniające się czynniki, takie jak temperatura, wilgotność, opady i długość sezonu, wpływają na populację i rozmieszczenie wektorów, takich jak kleszcze, a także populację zwierząt, które służą jako żywiciele rezerwuarowe, takich jak jelenie. W rezultacie kleszcze mogą występować na większym obszarze geograficznym.

Badanie ryzyka występowania i śmiertelności

Zespół podjął się oceny aktualnej częstości występowania babeszjozy i Babesia koinfekcje, a także skutki Babesia współzakażenie zwiększające ryzyko śmiertelności. Korzystając z TriNetX – dużej krajowej bazy danych zawierającej dane kliniczne pacjentów ponad 250 milionów osób, zidentyfikowano 3521 osób zakażonych babeszjozą w okresie od października 2015 r. do grudnia 2022 r.

Naukowcy odkryli, że zapadalność na babeszjozę wzrastała średnio o 9% rocznie. Większość przypadków osiągnęła szczyt w miesiącach letnich i została zgłoszona w stanach północno-wschodnich. Spośród osób, u których zdiagnozowano babeszjozę, 42% było zakażonych jedną lub większą liczbą dodatkowych chorób przenoszonych przez kleszcze, co stanowi wyższy odsetek niż stwierdzono w poprzednich badaniach. Największy odsetek tych pacjentów, bo 41%, był współzakażony bakterią odpowiedzialną za boreliozę, natomiast mniejsza część pacjentów była współzakażona bakteriami wywołującymi erlichiozę i anaplazmozę, odpowiednio 3,7% i 0,3%.

Kiedy zespół zbadał, czy współzakażenie zwiększa ryzyko powikłań lub prowadzi do gorszych wyników, stwierdził, że nie ma znaczących różnic między grupą leczoną wyłącznie babeszjozą a grupą leczoną jednocześnie. Jednak gdy przyjrzeli się ryzyku śmiertelności, odkryli, że ryzyko śmierci było wyższe w grupie osób chorych wyłącznie na babeszjozę.

Strategie leczenia i profilaktyka

„Wydaje się, że zarówno babeszjoza, jak i borelioza nie są powiązane z większą śmiertelnością” – stwierdził Ssentongo, zauważając, że odkrycie było zaskakujące. „Spekuluje się, że jednoczesna obecność innych infekcji przenoszonych przez kleszcze we krwi może zmienić odpowiedź immunologiczną, prawdopodobnie ją „wzmacniając” w celu skutecznego zwalczania infekcji”.

Ssentongo twierdzi, że różnica w wynikach może mieć również związek ze sposobem leczenia innych chorób przenoszonych przez kleszcze. W swoim badaniu zespół odkrył, że grupie osób zakażonych częściej przepisano doksycyklinę, antybiotyk pierwszego rzutu w leczeniu boreliozy, anaplazmozy i erlichiozy, w porównaniu z grupą leczoną wyłącznie babeszjozą. Ssentongo stwierdził, że rodzi to istotne pytanie: czy doksycyklina jest również skuteczna w leczeniu pasożyta babesia?

Obecnie leczenie babeszjozy zależy od ciężkości choroby. Leczenie zazwyczaj obejmuje kombinację antybiotyków azytromycyny i atowakwonu. Wymianę czerwonych krwinek, podczas której usuwane są nieprawidłowe krwinki czerwone i zastępowane zdrowymi, można również rozważyć u ciężko chorych pacjentów, np. z poważną dysfunkcją narządów. Jednakże korzyści wynikające z wymiany czerwonych krwinek w zakresie przeżycia nie były szeroko badane.

„W przypadku pacjentów z babeszjozą dodajemy doksycyklinę, gdy badamy, czy pacjent cierpi na boreliozę lub inną chorobę przenoszoną przez kleszcze, i zaobserwowaliśmy lepsze wyniki w naszym ośrodku medycznym dzięki temu podejściu” – powiedział Ssentongo. Powiedział, że istnieją inne opisy przypadków skutecznego leczenia babeszjozy za pomocą doksycykliny. Jednak potrzebne są dalsze badania, aby zrozumieć szlaki fizjologiczne leżące u podstaw koinfekcji i ich wpływ na protokoły leczenia.

Według Ssentongo najskuteczniejszą metodą leczenia jest przede wszystkim zapobieganie chorobom przenoszonym przez kleszcze.

„Jeśli mieszkasz na obszarach, gdzie babeszjoza jest chorobą endemiczną, głównie w stanach na północnym wschodzie i środkowym zachodzie, zachowaj środki ostrożności, szczególnie w miesiącach letnich” – powiedział Ssentongo. „Przestrzegaj praktyk zapobiegania ukąszeniom kleszczy. Noś koszule i spodnie z długim rękawem oraz jasne ubrania. Używaj środków odstraszających kleszcze i sprawdzaj, czy nie ma kleszczy po spędzeniu czasu na świeżym powietrzu.

Odniesienie: „Beyond Human Babesiosis: Prevalence and Association of Babesia Coinfection and Mortality in the United States, 2015-2022: a Retrospective Cohort Study” 8 października 2024 r., Otwarte Forum Chorób Zakaźnych.
DOI: 10.1093/ofid/ofae504

Wyniki badania zostaną zaprezentowane podczas IDWeek, corocznej konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Chorób Zakaźnych, która odbędzie się w Los Angeles w Kalifornii w dniach 16–19 października.

Inni autorzy z Penn State to Vernon Chinchilli, wybitny profesor nauk o zdrowiu publicznym; Djibril Ba, adiunkt nauk o zdrowiu publicznym; Natasha Venugopal, rezydentka chorób wewnętrznych w Penn State Health Milton S. Hershey Medical Center; oraz Yue Zhang, doktorantka epidemiologii.



Link źródłowy