Z opublikowanego dzisiaj (10 lipca) raportu wynika, że miliardy euro z publicznych pieniędzy są przeznaczane na projekty sektora prywatnego w krajach rozwijających się przez organizacje, które faworyzują zachodnie firmy i banki inwestycyjne, a wykluczają kraje, które powinny wspierać.
Instytucje finansujące rozwój (DFI), do których należy Europejski Bank Inwestycyjny (EBI), mają coraz większy wpływ na finansowanie rozwoju. Do 2015 roku zainwestują 100 miliardów dolarów w sektor prywatny. Do tego czasu DFI przekażą pieniądze o wartości dwóch trzecich tradycyjnej pomocy lub oficjalnej pomocy rozwojowej (ODA).
Ponad połowa środków przeznaczanych średnio na sektor prywatny trafiała do instytucji finansowych, w tym banków detalicznych i inwestycyjnych, stwierdził raport przez Europejską Sieć ds. Długu i Rozwoju (Eurodad). Dodał, że istnieją poważne wątpliwości, czy pomogło to w rozwoju. Banki inwestycyjne to instytucje komercyjne, które inwestują w spółki bezpośrednio lub za pośrednictwem pośredników, takich jak fundusze private equity lub fundusze hedgingowe.
Jak wynika z raportu, firmy z bogatszych krajów przejęły lwią część kontraktów sektora prywatnego, a kraje rozwijające się nie mają praktycznie żadnego wpływu na sposób zarządzania DFI ani na ich decyzje. W Międzynarodowej Korporacji Finansowej (IFC) Banku Światowego siła głosu krajów rozwijających się nadal wynosi mniej niż 30%, przy czym większość innych DFI w ogóle nie oferuje żadnego głosu.
Rzecznik prasowy EBI na Afrykę, Richard Willis, powiedział, że projekty finansowane przez instytucję z siedzibą w Luksemburgu są zgodne z unijnymi przepisami dotyczącymi zamówień publicznych i nie faworyzują europejskich wykonawców.
Eurodad wezwał do przeglądu publicznych DFI, do których, oprócz EBI i IFC, zalicza się Azjatycki Bank Rozwoju oraz instytucje krajowe w Europie i za granicą.
Zdaniem Eurodadu, który reprezentuje 48 organizacji pozarządowych z 16 krajów europejskich, przeglądem powinny kierować kraje rozwijające się, zanim działalność DFI ulegnie dalszemu zwiększeniu.
Europejski Bank Inwestycyjny
Willis bronił osiągnięć EBI i stwierdził, że „jest zaangażowany w bliską współpracę ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, w tym z rządami 160 krajów, w których prowadzimy działalność, oraz z szeroką gamą grup społeczeństwa obywatelskiego. We wszystkich krajach, w Europie i poza nią, rządy krajowe muszą zatwierdzić wszystkie projekty w swoim kraju, które wnioskują o wsparcie EBI, zanim zostaną one przyznane.
„Korzyści rozwojowe wynikające z zaangażowania EBI poza Europą zapewniły milionom ludzi czystą wodę, niezawodną energię, niedrogie mieszkania, zrównoważony transport i nowe możliwości gospodarcze”.
Autorka raportu Maria Jose Romero nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Powiedziała: „DFI nie są właściwymi organizacjami do realizacji celów rozwojowych, a ich ogromna ekspansja jest niezwykle niepokojąca, gdy pozostaje tak wiele pytań dotyczących ich działalności.
„Są kontrolowane przez kraje rozwinięte, a kraje rozwijające się mają niewielki wkład w strategie i zarządzanie […] oznacza to, że zawsze będzie pod wpływem chęci wspierania firm ze swojego kraju. W rzeczywistości kilka osób ma ten cel w swoim mandacie”.
Jak wynika z raportu, DFI są znacznie mniej przejrzyste niż inne organizacje rozwojowe i praktycznie nie przekazują publicznie żadnych znaczących informacji na temat swojej działalności.
Willis powiedział, że instytucje UE częściowo uwzględniły już tę krytykę. Powiedział: „Na początku tego roku Parlament Europejski i Rada Europejska zatwierdziły mandat zewnętrzny regulujący udzielanie kredytów przez EBI poza UE. EBI wprowadził również niedawno nowe ramy mające na celu dalsze usprawnienie oceny, pomiaru i raportowania korzyści inwestycyjnych oraz wpływu swojej działalności na rozwój.
Kredyty pośrednie
Częścią problemu jest to, że instytucje DFI coraz częściej korzystają z pożyczek pośrednich. Pożyczki pośrednie mają miejsce wtedy, gdy DFI pożycza pieniądze na przykład bankowi, który następnie pożycza te pieniądze.
Pomimo kilku wezwań Parlamentu Europejskiego do EBI o zwiększenie przejrzystości i wymogów w zakresie sprawozdawczości, według Eurodad ostateczni beneficjenci i wpływ pożyczek pośrednich na rozwój pozostają nieznani.
EBI przyznał, że nie mógł uzyskać szczegółowych informacji na temat poszczególnych pożyczek od banków przekazujących je dalej.
Willis powiedział: „Zarówno w całej UE, jak i poza nią, EBI wspiera inwestycje MŚP i małe projekty za pośrednictwem doświadczonych partnerów lokalnych. Pożyczki dla beneficjentów końcowych są ściśle monitorowane, aby zapewnić przeniesienie niższych kosztów pożyczki wspieranej przez EBI, a pośrednicy finansowi podlegają ocenie pod kątem ich zdolności do zarządzania pożyczkami pośredniczonymi.
„Jednak ze względu na praktykę bankowości komercyjnej nie można podać szczegółów poszczególnych pożyczek.”
Xavier Sol, dyrektor Counter Balance, który przeprowadził analizę EBI na podstawie raportu, powiedział: „EBI nie jest przygotowany na realizację zrównoważonego rozwoju. Kluczowym pytaniem pozostaje dla kogo i w czyim interesie bank inwestuje. Raport ten potwierdza, że biedni na całym świecie rzadko mają jakikolwiek wpływ na odpowiedź”.
Counter Balance przytoczył inwestycję EBI w ośrodek Club Med w Maroku o wartości 14 milionów euro. Choć EBI twierdził, że przyczyni się do zrównoważonej turystyki i lokalnego zatrudnienia, lokalne organizacje skrytykowały wpływ tych zamkniętych ośrodków wypoczynkowych na środowisko i grabież gruntów.
Minimalne wsparcie
Raport, Prywatna sprawabadania zajęły dwa lata. Znaleziono także:
- DFI wykazują minimalne wsparcie dla firm z krajów o niskich dochodach. Tylko 3% wsparcia EBI poza UE trafia do krajów o niskich dochodach, co czyni go najgorszym pod tym względem ze wszystkich DFI
- Inwestycje są czasami kierowane przez raje podatkowe, co pozbawia kraje rozwijające się środków finansowych
- Większość z nich nie posiada mechanizmów umożliwiających dotkniętym społecznościom dochodzenie zadośćuczynienia w przypadku poważnego wpływu projektów DFI
Eurodad argumentował, że podstawowe założenie wykorzystywania instrumentów DFI do zwiększania inwestycji zagranicznych w krajach rozwijających się jest błędne. „Inwestycje zagraniczne niosą ze sobą ryzyko, ale także korzyści i mogą powodować poważne problemy makroekonomiczne” – stwierdzono.
Zaleciła przeprowadzenie przeglądu przez komitet niezależnych ekspertów z rządu, organizacji społeczeństwa obywatelskiego i sektora prywatnego w krajach rozwijających się.
W przeglądzie należy rozważyć, w jaki sposób instytucje DFI mogą dostosować swoje decyzje inwestycyjne do priorytetów krajów rozwijających się i krajowych planów rozwoju, w jaki sposób mogą wykazać swoją wartość dla rozwoju oraz w jaki sposób instytucje DFI mogą przestrzegać wytycznych w zakresie odpowiedzialnego inwestowania.