Strona główna Polityka Recenzja Sony Bravia Theatre Quad: szalone zanurzenie, szalenie drogie

Recenzja Sony Bravia Theatre Quad: szalone zanurzenie, szalenie drogie

4
0


Funkcja trybu głosowego jest równie skuteczna, ponieważ wykorzystuje funkcję Voice Zoom 3 firmy Sony do udoskonalania dialogów. Podobnie jak pole dźwiękowe, nie zawsze jest ono przydatne i może powodować pewne problemy z balansem pomiędzy efektami kanału centralnego i kanału bocznego (więcej na ten temat poniżej), dlatego warto wyłączyć je, dopóki nie będzie to konieczne.

Zagłębiając się w ustawienia, możesz dostosować takie elementy, jak kompresja w celu zrównoważenia głośności, dodać lub usunąć telewizor Sony jako kanał centralny, a nawet dostosować ogólną wysokość sceny dźwiękowej, co jest przydatne, jeśli musisz podnieść lub obniżyć głośniki ze względu na ograniczenia konfiguracji. Doceniam także górne okno, które pokazuje bieżący format dźwięku (np. Dolby Atmos, dźwięk przestrzenny 5.1).

Brakuje kilku funkcji, zarówno w aplikacji, jak i samym sprzęcie. Po stronie aplikacji byłem zaskoczony, że nie znalazłem żadnych elementów sterujących korektorem dźwięku ani poziomami poszczególnych kanałów. Myślę, że jest to zgodne z projektem, a przy tak dużej wirtualizacji z radością pozwoliłem oprogramowaniu Sony przejąć kontrolę nad równoważeniem kanałów. Mimo to bardzo chciałbym móc dostosować wysokie tony lub podnieść średnicę, aby ocieplić sygnaturę dźwiękową.

Widok z tyłu i z przodu skrzynki sterującej z obrazu z góry systemu Sony Bravia Theatre Quad przedstawiającego porty i...

Fot: Ryan Waniata

Dostępnych jest wiele źródeł dźwięku, ale po raz kolejny brakuje niektórych elementów. Możesz przesyłać strumieniowo muzykę przez Bluetooth lub Wi-Fi za pomocą Spotify Connect i AirPlay, ale nie ma obsługi Chromecasta – dziwne jak na firmę produkującą telefony z Androidem. Sony rezygnuje również z portu optycznego, decydując się wyłącznie na HDMI ARC/eARC i nie ma ani jednego wejścia analogowego. Za każdą decyzją kryje się uzasadnienie; optyczne to starsze połączenie cyfrowe, które nie obsługuje dźwięku 3D. Jeśli chodzi o stronę analogową, Sony prawdopodobnie chciało, aby system był w całości cyfrowy, rezygnując z dodawania przetwornika analogowo-cyfrowego w małej plastikowej skrzynce sterującej. Wniosek jest taki, że nigdy nie można dodawać komponentów takich jak odtwarzacz CD lub gramofon.

Pojedyncze wejście HDMI również wydaje się skąpe. Większość najlepszych soundbarów ma co najmniej dwa lub trzy, podczas gdy tradycyjny amplituner może mieć ich pięć. Plusem jest to, że samo wejście obsługuje HDMI 2.1 dla funkcji gier, takich jak VRR (zmienna częstotliwość odświeżania) w 4K przy 120 Hz, HDR i Dolby Vision pass-through, a także więcej do podłączania nowoczesnych systemów do gier. Funkcje te stają się coraz bardziej powszechne, ale Quad jest jedną z pierwszych konfiguracji typu „wszystko w jednym”, która je obsługuje.

Witam z Kopuły

Quad to najlepszy system tego typu, jaki kiedykolwiek słyszałem, jeśli chodzi o odtwarzanie sferycznej „kopuły dźwięku”, za którą cenione są formaty dźwięku 3D, takie jak Dolby Atmos. Szczególnie dobrze sprawdza się w przypadku dźwięków wysokich, które często są najtrudniejsze do odtworzenia w przypadku mniejszych głośników. Ulewny deszcz w scenie „Amaze” z mojej płyty demonstracyjnej Atmos był oszałamiająco realistyczny, zdawał się pokrywać cały pokój bijącymi kroplami.

Równie imponująca jest ekspansywność i precyzja systemu z efektami 3D. Ostrzał statków kosmicznych i helikopterów można niemal idealnie wyśledzić w przestrzeni kosmicznej. Efekty umieszczone centralnie za mną sprawiały wrażenie, jakbym mógł sięgnąć do tyłu i je chwycić. Montażyści dźwięku mają swobodę dzięki formatom 3D, co oznacza, że ​​mogą przenosić „obiekty dźwiękowe” praktycznie w dowolne miejsce w przestrzeni, a Quad w pełni wykorzystuje znakomite filmy testowe, takie jak Ant-Man I Mad Max: Na drodze gniewu. Nie jest na tym samym poziomie, co tradycyjne systemy z zamontowanymi głośnikami, ale dobrze drapie to swędzenie.



Link źródłowy