Strona główna Sporty Bournemouth 3:1 Southampton: Russell Martin kontuzjowany „brakiem ducha i walki” w Saints

Bournemouth 3:1 Southampton: Russell Martin kontuzjowany „brakiem ducha i walki” w Saints

37
0


Trener Southampton Russell Martin mówi, że „zranił go brak ducha i walki”, jaki jego zespół pokazał w wygranym 3:1 meczu Premier League porażka z Bournemouth.

W rezultacie walczący Saints są bez zwycięstwa po sześciu meczach powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej i zajmują 19. miejsce w tabeli z zaledwie jednym punktem, co stanowi ich najgorszy początek sezonu od sezonu 1998/99.

Martina był szczególnie rozgniewany sposób, w jaki jego zespół zdawał się kapitulować po tym, jak Evanilson strzelił pierwszego gola dla gospodarzy, a ci przed przerwą dołożyli jeszcze dwa gole.

„Popełniają 20 fauli na nasze 10 czy cokolwiek innego. Myślę, że to podsumowuje cały mecz” – powiedział Martin.

Byliśmy miękcy. Niezależnie od personelu, jaki masz na boisku, niezależnie od sposobu gry, jeśli brakuje ci walki, agresji, ducha, wspólnoty i odwagi, których brakowało nam w pierwszej połowie, będziesz miał duży, duży problem .

„Nie rozpoznałem naszej drużyny. Nie podobało mi się wiele z tego, co zobaczyłem, bolał mnie brak ducha i walki. Zwykle jestem z nich dumny za odwagę, jaką wykazują, ale nie było agresja, brak odwagi i intensywność gry.”

Choć drużyna Saints poprawiła się po wygwizdaniu przez podróżujących kibiców w przerwie, główka Taylora Harwooda-Bellisa w drugiej połowie okazała się jedynie pocieszeniem dla drużyny Martina.

„Myślałem, że zawarłem wystarczający układ w sprawie Bournemouth, sposobu, w jaki podeszli do gry i tego, jak dobrzy są w pewnych kwestiach” – dodał Martin.

„Oczywiście to nie wystarczyło, ponieważ wyglądaliśmy, jakbyśmy nie byli na to przygotowani, co biorąc pod uwagę pracę, którą wykonaliśmy, jest szalone.

„Po dobrym rozpoczęciu, dosłownie po pierwszej porażce w meczu, zdobyli bramkę. Schodzę z boiska pod koniec meczu i podziękowałem im za bieg i walkę w drugiej połowie. powinienem im za to kiedykolwiek podziękować, to powinno być absolutne minimum”.

Następnym krokiem w akcji będzie Southampton, który w sobotę (15:00 czasu polskiego) zmierzy się z Arsenalem w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii.



Link źródłowy