Strona główna Polityka Recenzja MSI Stealth 18 AI Studio A1V: Nie potrzeba sztucznej inteligencji

Recenzja MSI Stealth 18 AI Studio A1V: Nie potrzeba sztucznej inteligencji

7
0


Podczas gry udało mi się osiągnąć maksymalnie 120 klatek na sekundę Wieczny Zagłada na ustawieniach Ultra, a nawet osiągnąłem około 70 fps Pole Gwiazd na Średnim. Pole Gwiazd spadło do nadal możliwych do odtworzenia 50 klatek na sekundę na Ultra, chociaż udało mi się je podnieść do 80 klatek na sekundę na Ultra, włączając generowanie klatek. Nie jestem fanem tej funkcji, ponieważ czasami może ona prowadzić do dziwnych efektów wygładzania – moim zdaniem działa na ten sam nerw, co wygładzanie ruchu w telewizorach – ale przebieg może się różnić.

Jeśli chodzi o żywotność baterii, najlepiej jest trzymać ładowarkę w pobliżu podczas sesji grania. Prawie 100-watowy akumulator jest ogromny, ale także pobór mocy. Trwało to około trzech godzin intensywnego grania i bliżej sześciu do siedmiu godzin przy bardziej typowym użytkowaniu.

Te ograniczenia sprawiają, że MSI Stealth 18 najlepiej sprawdza się jako laptop do pracy, na którym możesz grać w gry pod koniec dnia. Uruchamianie aplikacji do edycji multimediów, takich jak DaVinci Resolve i Blender, przebiegało płynnie i rzadko zauważałem problemy z wydajnością podczas pracy nad nimi. Większość laptopów do gier będzie działać podobnie z porównywalnymi procesorami graficznymi, ale nowy procesor Meteor Lake zapewnia pewne zabezpieczenie na przyszłość. Pracują nad tym firmy takie jak Blackmagic ogólnie dodanie obsługi jednostek NPUwięc jeśli istnieje obszar, w którym NPU Intela będzie prawdopodobnie wykorzystywane w przyszłości, prawdopodobnie w pierwszej kolejności będzie to tworzenie multimediów.

Mogą istnieć lepsze laptopy przeznaczone wyłącznie do gier – na przykład Razer Blade 18 zamienia ekran o niższej rozdzielczości na niesamowitą częstotliwość odświeżania 300 Hz. Ale jeśli wolisz mieć jeden wydajny laptop do pracy I grać, Stealth 18 to solidna inwestycja.

Wszystkie właściwe dodatki

Konstrukcja Stealth 18 sprawia wrażenie nieco więcej gam3r niż mi się podoba, ale mogę z tym żyć, mimo wszystkich dodatkowych drobnych akcentów, które MSI włożyło w tę rzecz. Na początek jest wyposażony w NumPad. Nie obchodzi mnie, co mówią inni, NumPady są świetne i doceniam to, że z jednym można stworzyć potężny laptop do gier. Jest najbardziej przydatny podczas wykonywania różnych zadań związanych z edycją wideo, mniej do gier, ale jeśli jesteś podobny do mnie, docenisz jego obecność.

Reszta klawiatury jest równie zachwycająca. Czcionka na klawiszach wygląda uderzająco podobnie do czcionki Sony w niewytłumaczalny sposób używany zarówno na PlayStation, jak i Spider-Man branding z powrotem w latach. Klawisze w stylu chiclet są płaskie, bez wgłębień, ale są na tyle uniesione, że łatwo je rozróżnić podczas pisania, chociaż moim najczęstszym błędem było naciśnięcie nowego i w dużej mierze niepotrzebnego klawisza Copilot, który zajmuje miejsce w pobliżu spacji. Gładzik jest super gładki. Mógłby być nieco większy, ale tego chciałem tylko po podłączeniu do drugiego monitora.

Tył czarnego laptopa z widocznymi portami

Zdjęcie: Eric Ravenscraft

Z tyłu urządzenia znajduje się port Ethernet, port HDMI oraz autorski port ładowania, co jest niezwykle wygodnym miejscem do podłączenia laptopa do stacjonarnej stacji roboczej. Nie jest tak wygodna jak stacja dokująca do laptopa, ale jest mniej zagracona niż kable wystające po bokach. Jestem też fanem dedykowanego czujnika linii papilarnych, który ułatwia logowanie się do Windowsa i odblokowywanie menedżerów haseł.

Ogólnie rzecz biorąc, MSI Stealth 18 to potęga, nawet bez NPU. Przy cenie 3300 dolarów za model RTX 4080 możesz zaoszczędzić kilkaset dolarów w porównaniu z laptopami o porównywalnej specyfikacji (bez częstotliwości odświeżania), takimi jak Razer Blade 18. Pamiętaj tylko, aby mieć pod ręką ładowarkę ścienną.



Link źródłowy