Rzuć palenie, ogranicz alkohol i przestrzegaj zdrowej diety.
Od lat jest to mantra pomagająca zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka – chorobę, która obecnie dotyka co drugiego z nas w którymś momencie życia.
Chociaż jest to rozsądna rada oparta na masie solidnych dowodów, nie zawsze jest tak, że rak jest wynikiem stylu życia, osobistych nawyków, a nawet ryzyka genetycznego.
W rzeczywistości, według Amerykańskiego Towarzystwa Mikrobiologii, prawie jeden na pięć zgonów spowodowanych nowotworem na świecie (i około 1,4 miliona nowych przypadków tej choroby na całym świecie każdego roku) jest spowodowany infekcją wywołaną wirusem, bakterią lub inną infekcją. organizm, który osłabia mechanizmy obronne organizmu na tyle, że komórki nowotworowe mogą się przedostać i zacząć się namnażać.
Nie oznacza to, że rak sam w sobie jest zakaźny – lub można go zarazić od innych – ale oznacza, że choroba może być częściowo wywołana przez pewne bakterie, które łapiemy w życiu codziennym.
Bakterią, która może być przyczyną tej roli, jest konkretny szczep E. coli – najbardziej znany jako przyczyna wybuchów zatruć pokarmowych spowodowanych niedogotowanym mięsem oraz skażonymi warzywami i sałatkami
Badania sugerują, że może to wyjaśniać, dlaczego liczba przypadków raka jelita grubego wydaje się wzrastać u młodych ludzi.
Rak jelita grubego zabija co roku w Wielkiej Brytanii prawie 17 000 osób i choć zwykle kojarzony jest z osobami starszymi (badania przesiewowe w kierunku NHS rozpoczyna się w wieku 54 lat), liczba zachorowań u osób w wieku od 25 do 49 lat wzrosła o 22 procent od początku lat 90. XX wieku.
Według dr Charlesa Swantona, głównego klinicysty w Cancer Research UK, jedną z przyczyn może być bakteria, na którą niektórzy z nas nabawiają się w dzieciństwie.
Bakterią, o której mowa, jest konkretny szczep E. coli – najbardziej znany jako przyczyna wybuchów zatruć pokarmowych spowodowanych niedogotowanym mięsem oraz skażonymi warzywami i sałatkami.
Nazywana PKS-dodatnią E. coli, nie jest jasne, w jaki sposób szkodliwy szczep jest przenoszony lub rozwija (chociaż niektóre badania łączą go z dietami w stylu zachodnim – teoria jest taka, że diety bogate w czerwone lub przetworzone mięso, cukier i rafinowane zboża, ale o niskiej zawartości warzyw, fasoli lub roślin strączkowych, tworzą środowisko zapalne w jelitach, które może umożliwiać rozwój szkodliwych bakterii, takich jak pks-dodatnia E. coli).
Badania laboratoryjne sugerują, że bakterie uwalniają toksynę, która uszkadza komórki wyściełające jelita, zwiększając prawdopodobieństwo, że z czasem przekształcą się one w nowotwór.
Badanie przeprowadzone w 2022 roku przez naukowców z Harvard Medical School w Bostonie w USA, opublikowane w czasopiśmie Gastroenterology, wykazało, że ryzyko zachorowania na raka jelita grubego wzrasta po zakażeniu ludzi tego typu E. coli.
W ciągu czterech lat naukowcy obserwowali prawie 135 000 ochotników, porównując częstość występowania raka jelita z nawykami żywieniowymi. Wyniki wykazały, że osoby na diecie wysokotłuszczowej i wysokocukrowej były nie tylko bardziej narażone na raka jelita grubego, ale także prawie 3,5 razy bardziej narażone na obecność śladów DNA bakterii E. coli PKS-dodatnich w guzach.
Dr Charles Swanton, główny klinicysta w Cancer Research UK, mówi, że: „Pojawiają się dane, które pokazują, że E. coli PKS-dodatnia może indukować mutacje w komórkach jelitowych, które z kolei mogą przyczyniać się do przynajmniej niektórych procesów inicjacji nowotworu. ’
Jak wyjaśnił w niedawnym wywiadzie dr Swanton w rozmowie z organizacją charytatywną The Health Foundation: „Pojawiają się dane, które pokazują, że E. coli PKS-dodatnia może indukować mutacje w komórkach jelitowych, co z kolei może przyczyniać się do przynajmniej części procesy inicjacji nowotworu.”
Ale nie jest to jedyna forma raka, którą mogą wywołać infekcje.
Na przykład prawie każdy przypadek raka szyjki macicy – który w Wielkiej Brytanii dotyka około 3300 kobiet rocznie – jest spowodowany przez kilka z około 150 typów wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV), czyli infekcji przenoszonej przez bliski kontakt, często podczas seksu. .
Palenie również zwiększa ryzyko, ale rak szyjki macicy zwykle powstaje, gdy wirus HPV przedostaje się do zdrowych komórek i przejmuje ich maszynerię molekularną, wytwarzając jeszcze więcej cząsteczek wirusa – w ten sposób zakłócając normalne funkcjonowanie komórek.
Inne szczepy HPV są w dużej mierze odpowiedzialne za większość przypadków nowotworów obejmujących prącie, pochwę, odbyt i gardło.
Na szczęście szczepionka przeciw HPV dla dziewcząt w wieku od 12 do 13 lat, obejmująca szczepy najczęściej kojarzone z nowotworami, od czasu jej wprowadzenia w 2008 r. zmniejszyła liczbę przypadków w Anglii o około 90%. Od tego czasu jest ona oferowana także chłopcom w tym samym wieku. 2019.
Naukowcy twierdzą, że działa tak dobrze, że rak szyjki macicy, który w 2009 roku doprowadził do śmierci gwiazdy Big Brother Jade Goody w wieku 27 lat, mógłby zostać całkowicie wyleczony w Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższych kilku lat.
„Zwykle wirusy – takie jak HPV – utrzymujące się przez długi czas w naszym organizmie są powiązane z nowotworami” – mówi Lawrence Young, wirusolog i profesor onkologii molekularnej na Uniwersytecie w Warwick.
„Mówimy o długotrwałych infekcjach wirusowych, podczas których wirus pozostaje w komórkach przez lata. Przez przeziębienie nie dostaniesz raka.
Wirusowe zapalenie wątroby typu C – przewlekła infekcja wirusowa, na którą cierpi ponad 60 000 osób w Anglii – to kolejny wirus powodujący długotrwałe zapalenie wątroby, prowadzące do marskości (lub bliznowacenia), a ostatecznie w niektórych przypadkach do komórek nowotworowych.
Lekarze twierdzą, że niezwykle istotne jest jak najszybsze wykrycie zakażenia wirusem zapalenia wątroby typu C (objawy obejmują gorączkę, bóle brzucha, zmęczenie i utratę apetytu). Leczenie tabletkami przeciwwirusowymi może usunąć infekcję i wyeliminować ryzyko raka u ponad 90 procent osób.
Tymczasem wiadomo, że wirus Epsteina-Barra – tak zwany „pocałunek” wywołujący gorączkę gruczołową (wywołujący ból gardła i zmęczenie, które może trwać miesiącami) – odgrywa rolę w rozwoju około 40 procent przypadków Chłoniak Hodgkina to agresywny nowotwór, na który w Wielkiej Brytanii choruje ponad 2000 osób rocznie. Obecnie nie ma szczepionki przeciwko zakażeniu Epsteina-Barra, chociaż kilka eksperymentalnych szczepionek przechodzi badania kliniczne.
Chociaż wirusy są przyczyną znacznie większej liczby przypadków raka niż inne organizmy, niektóre bakterie mogą również zwiększać ryzyko zachorowania na raka.
Szacuje się, że jeden na 20 przypadków raka żołądka – choroby dotykającej rocznie ponad 6000 osób w Wielkiej Brytanii – jest spowodowany długotrwałym narażeniem na bakterię jelitową zwaną Helicobacter pylori, która może być przenoszona z jednej osoby na drugą poprzez ślinę i kontakt usta-usta.
Uważa się, że długotrwałe zapalenie żołądka wywołane przez bakterię powoduje, że komórki wyściółki żołądka stają się złośliwe.
Jednak H. pylori można łatwo wyleczyć – wystarczy dwutygodniowa kuracja antybiotykami. Problem w tym, że wiele osób nie ma pojęcia, że jest zarażona, ponieważ powoduje niewiele objawów.
Jak zatem powinniśmy się martwić ryzykiem zarażenia organizmami rakotwórczymi od innych ludzi lub od żywności, którą spożywamy?
Profesor Young twierdzi, że samo zarażenie wirusem lub bakterią nie oznacza automatycznie ryzyka zachorowania na raka.
Infekcja, jego zdaniem, to tylko niewielka część znacznie większego procesu – obejmującego narażenie na wiele innych czynników ryzyka lub czynników rakotwórczych – który prowadzi do powstania nowotworu.
„Na przykład około 95 procent z nas ma w organizmie wirusa Epsteina-Barra, ale u zdecydowanej większości z nas nie zachoruje w rezultacie na nowotwór” – mówi. „Wirus jest jednym ogniwem w całym łańcuchu zdarzeń powodujących raka, ale jeśli przerwiesz ten łańcuch – tak jak to ma miejsce w przypadku szczepionki przeciwko HPV – możesz zatrzymać powstawanie nowotworu”.
Stephen Griffin, profesor wirusologii nowotworów na Uniwersytecie w Leeds, dodaje: „Wirusy działające długoterminowo, takie jak HPV czy wirusowe zapalenie wątroby typu C, zwiększają objawy nowotworu, takie jak niewłaściwa naprawa DNA, namnażanie się komórek, gdy nie powinny, czy stan zapalny”.
Ale chociaż niektóre wirusy powodują raka, inne są wykorzystywane do jego zabijania.
Przez dziesięciolecia naukowcy pracowali nad opracowaniem tak zwanych „wirusów onkolitycznych” – przekształcania pospolitych wirusów (takich jak opryszczka pospolita wywołująca opryszczkę) w broń przeciwnowotworową.
Najpierw wirus jest adaptowany – czyli osłabiany – w laboratorium, tak aby nie powodował rozległej infekcji w organizmie.
Następnie wstrzykuje się go bezpośrednio do guza. Wirus wnika do komórek nowotworowych i rośnie do tego stopnia, że komórka wkrótce obumiera. Jednocześnie zwraca uwagę układu odpornościowego na obecność nowotworu (komórki nowotworowe zwykle chowają się przed mechanizmami obronnymi organizmu), dzięki czemu może uruchomić komórki bojowe do ataku i zniszczenia nowotworu.
Pierwszy wirusowy lek przeciwnowotworowy został wprowadzony na rynek w Wielkiej Brytanii w 2015 r. Znany jako T-VEC (lub talimogen laherparepvec) jest lekiem na czerniaka złośliwego raka skóry, który rozprzestrzenił się na inne części ciała.
Badanie przeprowadzone w 2023 r. wykazało, że 22 procent pacjentów, którym podano wstrzyknięcie T-VEC oraz operację usunięcia zaawansowanego czerniaka, żyło po pięciu latach – w porównaniu z zaledwie 15 procent w przypadku pacjentów, którzy przeszli samą operację, jak podaje czasopismo JAMA Oncology.
Inne choroby, które mają być leczone wirusami, obejmują raka wątroby i raka mózgu. „Prowadzi się wiele dobrych badań, które dają obiecujące wyniki, dotyczące stosowania wirusów w leczeniu raka” – mówi profesor Griffin. „Są wstrzykiwane do guza i wydają się mieć bardzo dobry wskaźnik odpowiedzi”.