Strona główna zdrowie Tajemnica amerykańskiego „pasa Parkinsona”, gdzie chemikalia „powodują przerażający wzrost liczby chorób wyniszczających...

Tajemnica amerykańskiego „pasa Parkinsona”, gdzie chemikalia „powodują przerażający wzrost liczby chorób wyniszczających mózg”

7
0


W wielu obszarach w całym kraju naukowcy obserwują niepokojący trend – liczba zachorowań na chorobę Parkinsona gwałtownie rośnie.

Eksperci podejrzewają, że za sytuację w części Stanów Zjednoczonych w kształcie litery U, gdzie zachorowalność na tę wyniszczającą chorobę jest o prawie 50 procent wyższa niż średnia krajowa, odpowiada narażenie na chemikalia rolnicze i opary fabryczne.

Południowy Kaliforniastany Pasa Słonecznego i Pasa Rdzy tworzą region, który eksperci nazywają amerykańskim „Pasem Parkinsona”.

Doktor Tim Greenamyre, dyrektor Instytutu Chorób Neurodegeneracyjnych w Pittsburghu, prowadził badania laboratoryjne nad jedną ze substancji chemicznych uznawanych za czynnik chorobotwórczy – pestycydem znanym jako Rotenon.

Kilka lat temu zaczął zauważać, że jego lewa ręka nie kołysze się, gdy chodzi, i nie czuje węchu.

Mapa pokazuje liczbę osób chorych na chorobę Parkinsona na 100 000 mieszkańców w całych Stanach Zjednoczonych, wykorzystując dane od 6 866 623 osób korzystających z Medicare w 2012 r. Południowa Kalifornia, stany „pas słoneczny” i „pas rdzy”, tworzą region, który eksperci nazywają amerykańskim „pasem Parkinsona”.

Mapa pokazuje liczbę osób chorych na chorobę Parkinsona na 100 000 mieszkańców w całych Stanach Zjednoczonych, wykorzystując dane od 6 866 623 osób korzystających z Medicare w 2012 r. Południowa Kalifornia, stany „pas słoneczny” i „pas rdzy”, tworzą region, który eksperci nazywają amerykańskim „pasem Parkinsona”.

Okazuje się, że na badaną przez siebie chorobę sam dr Greenamyre zachorował – na którą nie ma leczenia i która powoli osłabia kontrolę nad własnym ciałem, ostatecznie prowadząc do śmierci.

Lekarz z Pensylwanii podejrzewa, że ​​zachorował na tę chorobę z powodu substancji chemicznych, które badał w laboratorium, co może być jedną z przyczyn tak wysokiego wskaźnika zachorowań w jego okolicy.

„Przypuszczam, że moja praca laboratoryjna nad stworzeniem modelu choroby Parkinsona doprowadziła do tego, że zachorowałem na nią” – dr Greenamyre, powiedział NBC News.

Badanie przeprowadzone w 2022 roku przez naukowców z Uniwersytetu Pensylwanii zidentyfikowało skupiska choroby Parkinsona na południu KaliforniaPołudniowo-wschodni Teksas, Floryda i Centralny Pensylwania. Większość z nich znajduje się w dużych zakładach przemysłowych lub rolniczych lub w ich pobliżu lub w ich pobliżu.

Doktor Tim Greenamyre, dyrektor Instytutu Chorób Neurodegeneracyjnych w Pittsburghu, zachorował na chorobę, którą zaczął badać

Doktor Tim Greenamyre, dyrektor Instytutu Chorób Neurodegeneracyjnych w Pittsburghu, zachorował na chorobę, którą zaczął badać

Grupy te doprowadziły badaczy takich jak dr Ray Dorsey, neurolog z Uniwersytetu w Rochester, do wniosku, że coś w środowisku musi zwiększać lokalne ryzyko choroby Parkinsona.

Doktor Dorsey powiedział NBC News: „Gdyby choroba Parkinsona była dziełem przypadku, nie spodziewałbyś się, że w niektórych częściach kraju lub świata zapadalność na tę chorobę będzie wyższa niż w innych częściach”.

Jego teoria głosi, że chemikalia uwalniane podczas historycznych fabryk i prac rolniczych przyczyniły się do ryzyka choroby Parkinsona.

Pittsburgh produkował połowę krajowej stali, a przy okazji uwalniał smugi chemikaliów na okoliczne domy. Problem był tak poważny, że kiedyś nazywano go „miasto dymu”.

Znając tę ​​historię, praca laboratoryjna doktora Dorseya skupiała się na substancja chemiczna zwana trójchloroetylenem (TCE), substancja chemiczna stosowana w pralni chemicznej, odtłuszczaniu oraz produkcji środków dezynfekcyjnych, barwników, perfum i mydeł. Środki odtłuszczające są często stosowane w procesie produkcji stali.

EPA ograniczyła tę substancję chemiczną w 2023 r., proponuje zakaz na wszystkich zastosowaniach TCE, które uznali za „skrajnie toksyczne”. Powiązano ją z rakiem, uszkodzeniem nerwów i problemami z reprodukcją.

W badaniu z 2023 rdr Dorsey stwierdziła, że ​​badania wykazały również powiązanie tej substancji chemicznej z 500-procentowym wzrostem ryzyka rozwoju choroby Parkinsona.

Nie są pewni, w jaki sposób ta substancja chemiczna może tego dokonać, ale sugerują, że może zmienić sposób, w jaki komórki mózgowe wykorzystują energię, wynika z badania.

Inne laboratoria, takie jak dr Greenamyre, przyglądają się rolnictwu, a nie przemysłowi, aby sprawdzić, czy ma ono powiązanie z chorobą neurodegeneracyjną.

Rotenon to substancja chemiczna stosowana w całym kraju jako pestycyd w uprawach i zwierzętach gospodarskich oraz w celu zarządzania populacjami ryb, a także przez ogrodników przydomowych.

Części pasa Parkinsona znajdują się na najważniejszych obszarach rolniczych, takich jak hrabstwo Kern w Kalifornii, które produkuje migdały, winogrona i owoce cytrusowe, które mogły wcześniej lub obecnie stosować ten pestycyd.

Począwszy od lat 90. XX wieku dr Greenmyre zaczął badać tę substancję chemiczną. W 2011 rbadanie wykazało, że rolnicy stosujący rotenon byli 2,5 razy bardziej narażeni na ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona w porównaniu z rolnikami, którzy tego nie robili.

W 2000 roku dr Greenmyre i jego zespół opublikował badanie w Nature pokazało, jak wstrzyknięcie rotenonu szczurom spowodowało u nich problemy z poruszaniem się w ciągu trzech miesięcy.

Po dziewięciu miesiącach substancja chemiczna spowodowała zmiany w ich mózgach podobne do tych, które można zaobserwować u pacjenta z chorobą Parkinsona.

Doktor Greenmyre wspomina, że ​​czasami podczas badania substancji chemicznej dostawał się on na jego rękawiczki czasopismo Science w 2023 roku. Ta informacja wróciła do niego, gdy w 2021 roku zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona, podejrzewając związek z jego badaniami.

„Ironia jest oczywista” – stwierdził dr Greenmyre.

W odpowiedzi EPA dwukrotnie ograniczyła stosowanie rotenonu i nie jest już on dostępny w sprzedaży dla ogrodników przydomowych. Mimo to, z pewnymi problemami biurokratycznymi, można go stosować, a EPA stwierdziła, że ​​„nie ma wystarczających dowodów”, aby powiązać tę substancję chemiczną z chorobą Parkinsona.

Obecnie w USA na tę chorobę cierpi około 1 milion osób Fundacja Parkinsona szacuje, że do roku 2030 liczba ta wzrośnie do 1,2 miliona.

Eksperci spekulują, że prezydent Joe Biden cierpi na chorobę Parkinsona, chociaż nigdy nie zostało to potwierdzone

Eksperci spekulują, że prezydent Joe Biden cierpi na chorobę Parkinsona, chociaż nigdy nie zostało to potwierdzone

Trudności w chodzeniu dotykają około 90 procent pacjentów z chorobą Parkinsona (upadek Bidena podczas imprezy Sił Powietrznych w 2023 r.)

Trudności w chodzeniu dotykają około 90 procent pacjentów z chorobą Parkinsona (upadek Bidena podczas imprezy Sił Powietrznych w 2023 r.)

Dzieje się tak dlatego, że ogólnie rzecz biorąc, na całym świecie wzrosła średnia długość życia, co oznacza, że ​​jest więcej osób starszych ogólnie więcej ludzi diagnozuje się wszelkiego rodzaju choroby neurodegeneracyjne – od choroby Parkinsona po chorobę Alzheimera.

Niektóre szacunki sugerują, że z nowych pacjentów diagnozowana co roku choroba Parkinsona jest najszybciej rozwijającą się chorobą zwyrodnieniową.

Choroba Parkinsona to schorzenie atakujące układ nerwowy, powodując rozpad komórek odpowiedzialnych za kontrolowanie ruchu. Na tę chorobę zdiagnozowano zarówno światowej sławy boksera Muhammada Ali, jak i aktora Michaela J. Foxa.

Wczesne objawy mogą obejmować drżenie, spowolnienie ruchu, sztywność mięśni oraz zmiany w mowie i pisaniu. Z biegiem czasu objawy te nasilają się, wpływając na każdy mięsień ciała, często powodując poruszanie się na wózku inwalidzkim.

Chociaż sama choroba zwykle nie zabija, powoduje powikłania, które powodują, takie jak zwiększenie ryzyka upadku lub prawdopodobieństwo zachorowania na zapalenie płuc.

Lekarze nie wiedzą, co jest przyczyną choroby – uważa się, że za ok 15 procent przypadków.

Skupiska obserwowane w całych Stanach Zjednoczonych uwiarygodniają teorię, że 85 procent przypadków jest powiązanych z innym czynnikiem, np. środowiskiem.

Ponieważ badacze nie odkryli jeszcze przyczyny choroby, dostępnych jest również niewiele opcji leczenia.

Standardowy przebieg leczenia, obejmujący przyjmowanie dwóch tabletek, karbidopy i lewodopy, jest standardem od dziesięcioleci. Nie zatrzymuje postępu choroby, ale może pomóc w opanowaniu objawów na wczesnym etapie.



Link źródłowy