Kibic Liverpoolu został potrącony i zabity we Włoszech, gdzie udał się, aby obejrzeć grę swojej drużyny w Lidze Mistrzów.
Policja z Merseyside podała, że 51-letni Philip Dooley z Liverpoolu został potrącony przez pojazd w Bergamo we wtorek we wczesnych godzinach porannych.
Policja podała, że jej funkcjonariusze poinformowali najbliższych krewnych Dooleya w Merseyside i pomagali policji we Włoszech.
Dwóch mężczyzn, którzy byli świadkami zdarzenia, również pomaga włoskiej policji w dochodzeniu.
Według Liverpoolu wieloletni kibic Liverpoolu udał się do Włoch na wtorkowy mecz z AC Milan.
Klub zamieścił na portalu X następującą informację: „Jesteśmy głęboko zasmuceni tragiczną śmiercią naszego kibica Philipa Dooleya w następstwie wypadku drogowego w Bergamo.
„Myśli i modlitwy wszystkich osób związanych z klubem są z rodziną, przyjaciółmi i kibicami Philipa w tym niezwykle trudnym czasie”.
Rzecznik klubu dodał: „Nasi pracownicy w Mediolanie współpracują z lokalną policją i konsulatem i nadal zapewniają wsparcie innym kibicom dotkniętym tym druzgocącym wydarzeniem.
„Spoczywaj w pokoju, Filipie”.