Strona główna Polityka Dyski twarde z lat 90. w branży muzycznej umierają

Dyski twarde z lat 90. w branży muzycznej umierają

11
0


Jedną z rzeczy, którą zajmuje się firma Iron Mountain zajmująca się przechowywaniem i niszczeniem danych w przedsiębiorstwach, jest archiwizacja skarbców branży medialnej. To, co ostatnio zauważył, powinno pobudzić firmę: mniej więcej jedna piąta dysków twardych pochodzących z lat 90. XX wieku, które do niej wysłano, jest całkowicie nieczytelna.

Publikacja branży muzycznej Mix rozmawiał z osobami odpowiedzialnymi za wsparcie przemysłu rozrywkowego. Powstała w ten sposób opowieść częściowo wyjaśnia, jak skomplikowane jest obecnie archiwizowanie muzyki, a częściowo ostrzega o danych wszystkich osób przechowywanych na obracających się dyskach.

„W naszej pracy, jeśli odkryjemy nieodłączny problem z formatem, warto powiadomić wszystkich o tym” – powiedział Mixowi Robert Koszela, globalny dyrektor ds. rozwoju studia i inicjatyw strategicznych w Iron Mountain. „Może to brzmieć jak zachęta do sprzedaży, ale tak nie jest; to wezwanie do działania”.

Dyski twarde zyskały popularność w porównaniu ze szpulowaną taśmą magnetyczną jako cyfrowe stacje robocze audio, oprogramowanie do miksowania i edycji, a także dostrzegalne wady taśmy, w tym pogorszenie w wyniku separacji podłoża i ogień. Jednak dyski twarde stwarzają własne problemy z archiwizacją. Standardowe dyski twarde również nie zostały zaprojektowane do długotrwałego użytku archiwalnego. Prawie nigdy nie można odłączyć dysków magnetycznych od znajdującego się w nich sprzętu odczytującego, więc jeśli którykolwiek z nich ulegnie awarii, cały dysk umrze.

Istnieją również ogólne problemy z przechowywaniem komputera, w tym oddzielanie sampli od gotowych utworów lub zastrzeżone formaty plików wymagające archiwalnych wersji oprogramowania. Mimo to Iron Mountain mówi firmie Mix, że „jeśli talerze dysku obracają się i nie są uszkodzone”, może uzyskać dostęp do zawartości.

Ale „jeśli się kręci” staje się dużym znakiem zapytania. Muzycy i studia przekopujące się obecnie w swoich archiwach w celu zremasterowania utworów często stwierdzają, że dyski, nawet przechowywane w branżowych temperaturach i wilgotności, w jakiś sposób uległy uszkodzeniu i nie ma możliwości częściowego odzyskania danych.

„To bardzo smutne, gdy do studia wchodzi projekt, a dysk twardy w nowiutkim pudełku z opakowaniem i metkami skądkolwiek go kupiono” – mówi Koszela. „Obok niego znajduje się walizka z napędem zabezpieczającym. Wszystko jest w porządku. I obaj są cegłami.”

Entropia wygrywa

Mix przekazuje ostrzeżenie Iron Mountain trafił do Hacker News na początku tego tygodniaco dało początek innym opowieściom o wierze w niewłaściwych formatach. Istota tego: nie można ufać żadnemu nośnikowi, więc w kółko kopiujesz ważne rzeczy do nowego magazynu. „Nośniki optyczne gniją, nośniki magnetyczne gniją i tracą ładunek magnetyczny, zacierają się łożyska, pamięć flash traci ładunek itp.” pisze użytkownik abracadaniel. „Entropia zwycięża, czasami znacznie szybciej, niż można by się spodziewać.”

Trwa dyskusja, w jaki sposób Dyski SSD w ogóle nie są archiwalne; jak jakość dyskietek różniła się znacznie w latach 80., 90. i 2000.; jak Linear Tape-Open, format zaprojektowany specjalnie do długotrwałego przechowywania na taśmach, traci kompatybilność w kolejnych generacjach; jak okładki, w które wkładamy nasze płyty CD-R i DVD-R, spowodowały, że za bardzo się wygięły i przestały być czytelne.

Świadomość, że dyski twarde w końcu ulegną awarii, nie jest niczym nowym. Ars o tym pisał pięć etapów śmierci dysku twardegołącznie z odmową, już w 2005 roku. W ubiegłym roku firma zapasowa Backblaze udostępnionych danych o awariach na określonych dyskachpokazując, że dyski, które ulegają awarii, zwykle ulegają awariom w ciągu trzech lat, że żaden dysk nie był całkowicie zwolniony i że czas zazwyczaj powoduje zużycie wszystkich dysków. Dane dysku serwera Google wykazało w 2007 r., że awarie dysków twardych są w większości przypadków nieprzewidywalne i że temperatura nie jest czynnikiem decydującym.

Zatem przestroga Iron Mountain skierowana do firm muzycznych jest kolejnym ostrzeżeniem przed czymś, co już słyszeliśmy. Zawsze jednak dobrze jest zdobyć nowe dane na temat tego, jak kruche jest dobre archiwum.

Ta historia pierwotnie pojawiła się w Ars Technica.



Link źródłowy