Strona główna Sporty Rozprawa w Man City: Rozpoczęcie sprawy dotyczącej zarzutów Premier League 115

Rozprawa w Man City: Rozpoczęcie sprawy dotyczącej zarzutów Premier League 115

44
0


W czerwcu tego roku portugalski haker komputerowy pracujący w ramach ochrony świadków, Rui Pinto, miał powiedzieć na konferencji, że jest w posiadaniu „milionów dokumentów”, które mogą mieć znaczenie dla sprawy City.

Pinto był dobrze znany władzom gry. 34-latek był autorem strony internetowej Football Leaks, która ujawniła poufne informacje na temat transferów piłkarskich i kontraktów.

Choć zawsze twierdził, że jest sygnalistą, w zeszłym roku przyznano mu nagrodę czteroletni wyrok w zawieszeniu przez sąd w Lizbonie po tym, jak uznał go za winnego usiłowania wymuszenia, nielegalnego dostępu do danych i naruszenia korespondencji. Jednak jego groźba ujawnienia dalszych informacji – potwierdzona przez jego prawnika – w odpowiednim momencie przypomniała o ciągłej roli jednej z kluczowych postaci w tej niezwykłej historii.

W 2018 roku niemiecka publikacja Der Spiegel twierdziła, że ​​City manipulowało umowami, aby obejść zasady UEFA, i podała, że ​​jej źródłem był sygnalista, którego nazywali „John” – pod pseudonimem Pinto stworzył Football Leaks.

Der Spiegel publikował dokumenty, które wyciekły, w tym e-maile rzekomo wysyłane pomiędzy najwyższymi władzami miasta (z których część pozostaje w City Football Group), przez kilka sezonów po przejęciu klubu przez Abu Zabi w 2008 roku.

Zarzucali, że pokazały one, że klub zawyżył przychody ze sponsoringu od państwowych linii lotniczych Etihad i kontrolowanej przez państwo firmy telekomunikacyjnej Etisalat, ukrywając bezpośrednie inwestycje swojej spółki holdingowej (Mansour’s Abu Dhabi United Group, czyli ADUG) jako dochody ze sponsoringu, kierując fundusze za pośrednictwem konta firm.

Twierdzono, że był to sposób na spełnienie zasad „finansowego fair play” (FFP) wprowadzonych przez UEFA w 2011 r. oraz zasad zysku i zrównoważonego rozwoju (PSR) wprowadzonych przez Premier League w 2012 r., ograniczających dozwolone straty klubów.

Następnie pojawiły się dalsze zarzuty dotyczące błędnego raportowania informacji finansowych, opartego na dokumentach, które miały wykazywać tajne „nieksięgowe” płatności na rzecz ówczesnego menadżera Roberto Manciniego w formie opłat za doradztwo pobierane przez klub w Abu Zabi oraz dawanie graczom większej ilości pieniędzy, niż oficjalnie oferowano. za pośrednictwem rachunków, tak aby zarejestrowane wydatki były mniejsze niż w rzeczywistości.

City, które zawsze utrzymywało, że ADUG to fundusz prywatny, a nie ramię państwa, odmówiło komentarza na temat jakichkolwiek rewelacji Der Spiegel, twierdząc, że e-maile, które wyciekły, zostały uzyskane nielegalnie i że stanowiły „próbę zniszczenia reputacji klubu ”.

Miasto – wraz z zaangażowanymi firmami – stanowczo zaprzecza złamaniu jakichkolwiek zasad finansowych. Nie powstrzymało to jednak zarówno UEFA, jak i Premier League przed wszczęciem dochodzeń.

Miasto już było ukarany wielomilionową grzywną przez UEFA w 2014 roku w ramach ugody po tym, jak stwierdzono, że złamały one zasady FFP, które miały zapewnić bardziej zrównoważoną grę, ale które według krytyków chronią historycznie największe kluby, ograniczając inwestycje rywali, zwłaszcza tych mających zwolenników z Bliskiego Wschodu.

Następnie, na początku 2020 roku, klub został uderzony dwuletni zakaz występów w europejskich rozgrywkach klubowych po stwierdzeniu, że dopuścił się „poważnych naruszeń” regulaminu organu zarządzającego. Niezależny panel Organu Kontroli Finansowej Klubów UEFA stwierdził, że City „zawyżało swoje przychody ze sponsoringu w swoich rachunkach… przedłożonych UEFA w latach 2012–2016”, dodając, że klub „nie współpracował w dochodzeniu”.

Krytykując tak zwaną „szkodliwą” decyzję podjętą po „wadliwym procesie, który konsekwentnie wyciekał”, City odniosło się do „obszernego zbioru niezaprzeczalnych dowodów na poparcie swojego stanowiska” i złożyło apelację.

Kilka miesięcy później odnieśli sukces, Sportowy Sąd Arbitrażowy (Cas) uchylenie zakazu, twierdząc, że nie znalazł „żadnych rozstrzygających dowodów na to, że ukrywali finansowanie od swojego właściciela jako sponsorowanie” oraz że większość zarzucanych naruszeń przepisów albo nie została stwierdzona, albo uległa „przedawnieniu”, ponieważ wykraczały poza ustawowy pięcioletni okres oskarżenie.

Cas ujawnił, że szejk Mansour napisał list do sądu, w którym utrzymywał, że „nie upoważnił ADUG do dokonywania jakichkolwiek płatności na rzecz Etihad, Etisalat ani żadnego z ich podmiotów stowarzyszonych w związku ze sponsorowaniem przez nich MCFC”.

Ustaliło jednak również, że City dopuściło się „poważnego naruszenia”, odmawiając współpracy w dochodzeniu UEFA, w związku z czym początkowa grzywna w wysokości 25 milionów funtów została zmniejszona do 8 milionów funtów.

Wydawało się, że przez ponad dwa lata cała sprawa ucichła, ale za kulisami śledztwo prowadzone przez Premier League toczyło się dalej. W lipcu 2021 roku doszło do dramatycznego przebłysku tej sytuacji, kiedy sędzia Sądu Najwyższego ujawnił, że Premier League skutecznie oskarżyła City o taktykę opóźniania, nie wyrażając zgody na przekazanie dokumentów, nakazując to klubowi.

A potem, na początku 2023 roku, nastąpił najbardziej sensacyjny zwrot w dotychczasowej historii, kiedy City było w drodze po trzeci z czterech kolejnych tytułów mistrzowskich i po raz pierwszy triumfował w Lidze Mistrzów, został uderzony katalogiem zarzutów dotyczących do każdego roku, odkąd klub został kupiony przez szejka Mansoura.



Link źródłowy