Rozmowy o nowej umowie Bootha toczyły się jeszcze zanim Bradley dołączył do Ospreys w styczniu 2024 roku.
Boothowi wygasał kontrakt z końcem tego sezonu i Bradley powiedział BBC w lutym miał nadzieję, że trener pozostanie w organizacji na długo.
Teraz, siedem miesięcy później, Bradley twierdzi, że nie zaproponowano mu żadnej nowej umowy, kiedy Ospreys i ich obecny główny trener zgodzili się na datę odejścia Bootha.
„Rozmawialiśmy z Tobym i innymi osobami zaangażowanymi w tę decyzję, jakie jest najlepsze rozwiązanie” – powiedział Bradley.
„Gdyby te rozmowy doprowadziły do punktu, w którym wszyscy zgodzilibyśmy się, że Toby poprowadzi nas do przodu po stronie trenerskiej, wówczas zaproponowano by nam umowę.
„Ostatecznie nie była to decyzja, na którą wszyscy zdecydowaliśmy się, więc nie zaproponowano umowy”.
Bradley twierdzi, że Booth odegrał rolę w tym procesie, a sam trener upierał się, że moment jego odejścia jest odpowiedni i zgodny z jego własnymi życzeniami.
„Na tym właśnie polegają dyskusje” – powiedział Bradley.
„Wypracowujesz, co jest lepsze, nic nie zostało ustalone przed rozpoczęciem dyskusji, ale po zaangażowaniu wszystkich i wszyscy zgodziliśmy się, że taki wynik będzie najlepszy”.
Bradley dodał: „Rozmowy rozpoczęły się, zanim dołączyłem do klubu, a kiedy przyszedłem, byłem ich częścią.
„Przyglądamy się temu, co chcemy zrobić w ciągu najbliższych pięciu lat i uznaliśmy, że to dobry moment na wprowadzenie zapowiadanych przez nas zmian.
„Zawsze jest trudno, gdy masz trenera tak popularnego i dobrego jak Toby, zobaczyć, kiedy to się skończy.
„Wszyscy zdecydowaliśmy, że to właściwy moment. Toby powiedział, że w barwach Ospreys będzie w doskonałej formie i będzie to dla wszystkich piękny sposób na przypomnienie sobie czasu, jaki spędził tutaj”.