Strona główna Biznes sądy – Euractiv

sądy – Euractiv

35
0


W miarę jak Bruksela odchodzi od intensywnego kształtowania polityki klimatycznej w następstwie Zielonego Ładu, aktywiści zwracają się do sądów, aby nalegać na zwiększenie ambicji w europejskiej walce ze zmianami klimatycznymi.

W tym tygodniu organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska podjęły działania prawne przeciwko Komisji Europejskiej z dwóch różnych powodów: niewypełnienia swoich zobowiązań klimatycznych. Grupy oddzielnie opowiadają się za wzmocnieniem celów klimatycznych UE na rok 2030 i kwestionują klasyfikację inwestycji w lotnictwie i żegludze jako „zrównoważonych”.

Sama liczba unijnych przepisów klimatycznych przyjętych w ramach Zielonego Ładu w ciągu ostatnich pięciu lat oznacza, że ​​Komisja prawdopodobnie będzie musiała w przyszłości zmierzyć się z wieloma takimi sprawami.

„Jeśli spróbujesz dokładnie zrozumieć, co liczy się jako część prawodawstwa Zielonego Ładu, nie zawsze będzie jasne, gdzie leżą granice” – wyjaśnia Catherine Higham, specjalistka ds. polityki w London School of Economics (LSE) i autorka raportu rocznego LSE na temat światowych trendów w sporach dotyczących zmian klimatycznych.

Wskazuje na zasady zrównoważonego finansowania, rozszerzony unijny system handlu emisjami dwutlenku węgla i zaktualizowaną dyrektywę w sprawie odnawialnych źródeł energii jako obszary, w których najprawdopodobniej w przyszłości wystąpią spory sądowe.

Przypadki „systemowe”.

Chociaż wiele z tych spraw prawnych będzie prawdopodobnie dotyczyć konkretnych niszowych kwestii wynikających z interesów handlowych, organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska coraz częściej korzystają z postępowań sądowych, aby opowiadać się za większymi ambicjami klimatycznymi, uzupełniając tradycyjne kampanie, protesty i lobbowanie.

Sprawy prawne dotyczące klimatu mogą być długie i kosztowne, a wiele z nich kończy się niepowodzeniem. Aby zatem przeciwdziałać tym zagrożeniom, działacze klimatyczni skupiają się na przypadkach „systemowych”, w których zwrot za zwycięstwo jest nadmierny i dlatego warty ryzyka.

Sprawy systemowe mogą skupiać się na ogólnych celach w zakresie zarządzania – np. pozew złożony w tym tygodniu przez grupę organizacji pozarządowych przeciwko celom klimatycznym UE na rok 2030. Jeżeli sprawy te zakończą się sukcesem, sprawy te mogą mieć znacznie większy wpływ, niż można by osiągnąć dzięki kampanii lobby politycznego dysponującego stosunkowo dużymi środkami.

Inne sprawy o charakterze systemowym koncentrują się na ustanawianiu precedensów prawnych, które mogą odblokować dalsze spory sądowe lub wymusić reinterpretację istniejących przepisów. W tym względzie aktywiści odnieśli kilka ważnych zwycięstw, szczególnie jeśli chodzi o powiązanie działań klimatycznych z prawami człowieka.

Na przykład Higham przytacza przełomową sprawę Urgenda, w której sądy holenderskie stwierdziły, że Holandia, nie ograniczając w wystarczającym stopniu emisji gazów cieplarnianych, naruszyła obowiązek staranności wynikający z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC).

Bez sprawy Urgenda „nie byłoby następnego […] przypadek, w którym organizacje pozarządowe kwestionowały cele Shell w zakresie redukcji emisji” – zauważył Higham.

W maju 2021 roku Sąd Okręgowy w Hadze orzekł, że koncern naftowy Shell musi do 2030 roku zredukować swoje emisje o 45%, w tym emisję pochodzącą ze swoich produktów. Shell odwołuje się obecnie od tej decyzji.

Aktywiści również uważnie obserwują konflikt z głośnym posiedzeniem ETPC KlimaSeniorinnen wyrok w kwietniu.

Europejskie dziwactwa

„Europa jest ważnym regionem, w którym występują spory dotyczące zmian klimatycznych” – mówi Higham, zauważając, że „wniesiono tu ponad 3/4 spraw poza Stanami Zjednoczonymi”.

Jednak działacze klimatyczni stoją w obliczu ram prawnych w Europie, które zarówno pomagają, jak i utrudniają ich wysiłki.

Pomaga im, czego UE jest stroną Konwencji z Aarhusktóra chroni dostęp do informacji i wymiaru sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska.

Odpowiednie unijne rozporządzenie z Aarhus na rok 2021 umożliwia organizacjom pozarządowym zajmującym się ochroną środowiska wystąpienie o wewnętrzny przegląd aktów przyjętych przez instytucje UE w celu ustalenia, czy akty te naruszają prawo UE w zakresie ochrony środowiska. Organizacje pozarządowe mogą również kwestionować wynik tej kontroli przed sądami UE.

Obie sprawy sądowe ogłoszone w tym tygodniu korzystają z tego mechanizmu prawnego. Romain Didi, koordynator ds. zarządzania klimatem i polityki praw człowieka w Climate Action Network (CAN) EUROPE, opisuje Konwencję jako „fundamentalną”. CAN EUROPE jest zaangażowana w omawianą w tym tygodniu sprawę dotyczącą celów UE na rok 2030.

Jeśli chodzi o przeszkody, należy zwrócić uwagę na szereg wyroków wydanych przez sądy UE, które oddalały sprawy klimatyczne na tej podstawie, że organizacje pozarządowe zajmujące się tymi sprawami „nie dotyczyły bezpośrednio jednostek”. Zasadniczo sędziowie orzekli, że organizacje pozarządowe nie mają prawa wnosić takich spraw, ponieważ przedmiotowa polityka nie wpływa na nie w wystarczającym stopniu.

Zarówno Didi, jak i Higham zgodzili się, że ten precedens stwarza wysoką barierę dla przyszłych sporów klimatycznych.

Co dalej?

Organizacje pozarządowe uczą się na swoich doświadczeniach i dostosowują się do nich.

„Widzieliśmy kilka bardziej skutecznych strategii i prawdopodobnie teraz skupiamy się na tym, OK, jak powtórzyć te sukcesy?” wyjaśnia Higham.

Higham zauważył również, że „czasami sprawa może zostać podjęta, nawet jeśli organizacja pozarządowa niekoniecznie uważa, że ​​ma duże szanse na jej wygranie, ponieważ […] to badanie granic prawa”.

Dla Didi jest to prostsze. Zastanawiając się nad sprawą CAN EUROPE dotyczącą celów UE na rok 2030, Didi stwierdziła: „To dla nas fundamentalna kwestia, ponieważ tak naprawdę dotyczy ona naszych podstawowych wartości i tego, za czym się opowiadamy, a nie jakiejkolwiek „zdolności do zwycięstwa”.

[Edited by Martina Monti]

Przeczytaj więcej z Euractiv





Link źródłowy