Strona główna Sporty Women’s Open: Charley Hull rzadką europejską nadzieją w St Andrews po frustracji...

Women’s Open: Charley Hull rzadką europejską nadzieją w St Andrews po frustracji związanej z igrzyskami olimpijskimi

14
0


W przyszłym miesiącu zajmująca 10. miejsce na świecie kobieta rozegra swój siódmy mecz w Pucharze Solheim, a większość jej przyszłych europejskich koleżanek z drużyny będzie walczyć o formę wymaganą, aby kontynent mógł utrzymać trofeum po raz czwarty z rzędu bez precedensu.

Wspomnienia sięgają roku 2021, kiedy to Anna Nordqvist porywająco zwyciężyła w Carnoustie.

Poprowadziła europejską szarżę, która doprowadziła do prawdopodobnie największego sukcesu kontynentu w Pucharze Solheim.

Szwedka wyprzedziła rodaczkę Madelene Sagstrom i brytyjską Georgia Hall, a Dane Nanna Koerstz Madsen również znalazła się w pierwszej piątce na Angus Links.

Ówczesna kapitan Europy Catriona Matthew okrzyknęła te wyniki doskonałym wzmocnieniem pewności siebie, zanim jej zespół udał się do Toledo bez żadnego wsparcia ze względu na ograniczenia związane z Covid i w sensacyjny sposób zachował trofeum.

W tym tygodniu aktualna kapitan Suzann Pettersen desperacko pragnie podobnego występu, aby wzmocnić nadzieję na zatrzymanie tego cennego kawałka szlifowanego kryształu.

Ponieważ w przyszłym tygodniu zostaną ustalone składy drużyn europejskich i amerykańskich na wrześniową rozgrywkę w Wirginii, nie sposób nie patrzeć na wydarzenia tutaj bez uwzględnienia Solheim.

Pettersen musi się martwić. Czołową zawodniczką Europy jest ósma na świecie Celine Boutier, ale pomimo doskonałego początku zawodów olimpijskich Francuzce daleko do najlepszych wyników.

Od czasu, gdy w marcu zajęła drugie miejsce na Mistrzostwach Świata, nie znalazła się w pierwszej dziesiątce.

Hall spadł na 40. miejsce na świecie, mając w tym roku tylko jedną dziesiątkę w pierwszej dziesiątce – trzecie miejsce podczas lipcowej imprezy Aramco Series w Centurion Club. Mistrz 2018 z Dorset w zeszłym tygodniu zajął 12. miejsce, co stanowi pewną zachętę.

Jednak Maja Stark, bohaterka zremisowanego meczu na Finca Cortesin w zeszłym roku, nie dostała się do zawodów w Dundonald, a 10. miejsce Szwedki w Paryżu to jej jedyne miejsce w pierwszej dziesiątce od kwietnia.

Leona Maguire to kolejna osoba, która ma problemy pomimo wygranej w turnieju Aramco. Od tego czasu irlandzka gwiazda Solheim w czterech turniejach nie znalazła się w pierwszej pięćdziesiątce.

Hiszpanka Carlota Ciganda nie zaliczyła wysokiego miejsca od czasu, gdy w kwietniowych mistrzostwach Chevron zajęła szóste miejsce, a Sagstrom od maja nie plasuje się w pierwszej dziesiątce.

Tego nieszczęsnego dla czołowych Europejczyków lata przeciwstawiła się temu trendowi niemiecka Esther Henseleit. Jest skazana na debiut w Solheim w Wirginii po zdobyciu srebra olimpijskiego, a następnie zdobyciu drugiego miejsca w Dundonald.



Link źródłowy