Strona główna zdrowie 62-letni mężczyzna widzi, jak zabójczy guz mózgu zmniejsza się o połowę w...

62-letni mężczyzna widzi, jak zabójczy guz mózgu zmniejsza się o połowę w ciągu kilku tygodni – ale JAK to się stało?

22
0


U mężczyzny zaobserwowano, jak jego śmiercionośny guz mózgu zmniejszył się o połowę dzięki nowej terapii radioaktywnej, która, jak mają nadzieję eksperci, wyeliminuje tę chorobę.

Lekarze ze szpitali University College London NHS Foundation Trust (UCLH) prowadzą badanie kliniczne mające na celu leczenie glejaka wielopostaciowego.

Co roku u około 3200 osób diagnozuje się tę chorobę, która jest najczęstszym typem guza mózgu u dorosłych.

Zabija większość pacjentów w ciągu 18 miesięcy, a tylko 5 procent żyje przez pięć lat.

Celem naukowców jest wyleczenie choroby poprzez wstrzyknięcie niskiego poziomu radioaktywności bezpośrednio do guza w celu zabicia komórek nowotworowych.

Paul Read zauważył, że jego śmiercionośny guz mózgu zmniejszył się o połowę dzięki nowej terapii radioaktywnej, która, jak mają nadzieję eksperci, wyeliminuje tę chorobę. Na zdjęciu pan Read jest na zdjęciu z żoną Pauline

Paul Read zauważył, że jego śmiercionośny guz mózgu zmniejszył się o połowę dzięki nowej terapii radioaktywnej, która, jak mają nadzieję eksperci, wyeliminuje tę chorobę. Na zdjęciu pan Read jest na zdjęciu z żoną Pauline

62-letni inżynier z Luton jest pierwszym pacjentem, który wziął udział w badaniu i zaobserwował, że jego guz zmniejszył się o połowę w ciągu kilku tygodni. W ramach zabiegu chirurdzy usunęli jak najwięcej guza, a następnie wszczepili pod skórę głowy małe urządzenie medyczne zwane zbiornikiem Ommaya, które łączy się z guzem za pomocą małej rurki

62-letni inżynier z Luton jest pierwszym pacjentem, który wziął udział w badaniu i zaobserwował, że jego guz zmniejszył się o połowę w ciągu kilku tygodni. W ramach zabiegu chirurdzy usunęli jak najwięcej guza, a następnie wszczepili pod skórę głowy małe urządzenie medyczne zwane zbiornikiem Ommaya, które łączy się z guzem za pomocą małej rurki

Paul Read, 62-letni inżynier z Luton, jest pierwszym pacjentem, który wziął udział w badaniu i zaobserwował, że jego guz zmniejszył się o połowę w ciągu kilku tygodni.

Drugi pacjent również właśnie rozpoczął terapię.

W ramach zabiegu chirurdzy usunęli jak najwięcej guza, a następnie wszczepili pod skórę głowy małe urządzenie medyczne zwane zbiornikiem Ommaya, które łączy się z guzem za pomocą małej rurki.

Następnie zespół medycyny nuklearnej na UCLH wstrzykuje lek – ATT001, inhibitor PARP znakowany jodem-123 – bezpośrednio do guza, dostarczając niewielką ilość radioaktywności.

Lek podawany co tydzień przez cztery do sześciu tygodni jest bardzo silny na krótkich dystansach i powoduje śmiertelne uszkodzenie komórek nowotworowych, oszczędzając jednocześnie zdrową tkankę.

Read, który cierpi na nawracającego glejaka wielopostaciowego, po raz pierwszy zauważył w grudniu zeszłego roku bardzo silny ból głowy, który nie ustępował.

Po postawieniu diagnozy i przejściu operacji dwa dni po Bożym Narodzeniu, aby usunąć jak najwięcej guza, Read przeszedł dalsze kursy radioterapii i chemioterapii.

Jednak w lipcu lekarze powiedzieli mu, że guz ponownie rośnie.

Następnie panu Readowi zaproponowano miejsce w nowym badaniu CITADEL-123 na UCLH, po uprzedniej zgodzie na udział w badaniach klinicznych.

Powiedział: „Spodziewałem się, że guz nawróci ze względu na jego agresywny charakter. Wiem, że wynik nie jest świetny, więc z radością odkryłem coś innego.

„To badanie było ratunkiem, ponieważ według danych prawdopodobieństwo przeżycia w moim przypadku wynosiło rok lub mniej.

„Jestem zachwycony możliwością wzięcia udziału w tym badaniu i nie doświadczyłem żadnych skutków ubocznych po zastrzykach.

Być może jestem trochę bardziej zmęczony, ale ogólnie czuję się bardzo dobrze.

– Nie boję się tego wszystkiego. Wszyscy dostajemy rozdane karty i nie wiemy, które z nich dostaniemy.

„Będzie wspaniale, jeśli to leczenie mi pomoże, a jeśli nie, to nie. Jestem więcej niż szczęśliwy – nawet jeśli nie przyniesie to korzyści mnie, może przynieść korzyść komuś innemu.

„Więc nie mam nic do stracenia i mogę mieć tylko nadzieję”.

Konsultant onkolog medyczny UCLH, dr Paul Mulholland, który zaprojektował badanie, powiedział: „Musimy dążyć do wyleczenia tej choroby. Istnieją powody, dla których możemy ją wyleczyć, ponieważ choroba ta występuje w tym samym miejscu w mózgu.

„Pierwotne guzy mózgu nie dają przerzutów w całym organizmie i zazwyczaj pozostają w tym samym miejscu w mózgu.

„Nie rozprzestrzenia się na resztę ciała, dlatego zastosowanie ukierunkowanego podejścia – bezpośrednio do guza – ma sens”.



Link źródłowy