Tuż po zapowiedzi PS5 Pro firma Sony po raz kolejny podniosła poprzeczkę przedświąteczną, ujawniając Kolekcja z okazji 30. rocznicy PlayStationsprzedaż od 21 listopada. Jednak dla niektórych z nas myśl o ulepszonym śledzeniu promieni i zwiększonej wydajności nie jest najbardziej ekscytującą propozycją.
Czytelnikom pewnego rocznika łzawią oczy na myśl o ich stare PS1— prawdopodobnie pierwsza konsola, która świadomie wychodziła poza rynek dziecięcy i w pełni obejmowała dorosłych graczy — nie wspominając o zestawie zimnych, klasycznych tytułów i kampanii reklamowej inspirowanej kulturą klubową, która zapewniła jej sprzedaż na poziomie 100 milionów egzemplarzy w ciągu całego roku życie.
Teraz Sony powróciło do stylu lat 90., aby uczcić trzy dekady od premiery konsoli, która wszystko zmieniła – pomyśl o szarości. Dużo, dużo szarości. I to jest tak dobrze!
Skala szarości
Wynikająca z tego metamorfoza dodała uroku sprzed tysiąclecia prawdopodobnie najbardziej niekochanemu projektowi Sony ostatnich lat. Tak, ten pisarz jest stronniczy, ale wystarczy spojrzeć na modele Slim i Pro z PS1 w ich chłodnej i spokojnej wersji, bez żadnej kleistości, jaką można uzyskać tylko ze zbyt dużej ilości błyszczącego czarnego plastiku, i nie można nie poczuć tego to schemat kolorów, na który Sony powinno zdecydować się w pierwszej kolejności.
Czy oba modele to nadal molochy? O tak. Ale ich świeża, jedwabista sierść jest balsamem dla oczu – a czy to możliwe, że w swojej szarej przebraniu wyglądają mniej „nadmiernie”? Wyraźnie dumna ze swojej pracy firma Sony raczyła nawet dołączyć pasującą podstawkę pionową (zwykle dostępną tylko osobno), aby można było ją docenić w stylu monolitu (choć puryści tacy jak ja oczywiście wybiorą płaską).
A jednak nie jest to największy triumf designu konsoli. Jest to zarezerwowane dla czegoś znacznie skromniejszego: specjalnej edycji przewodu ładującego do kontrolera. DualSense i DualSense Edge dołączyły do imprezy sprzed 2000 roku, emulując kolory oryginału SCPH-1010ale w ramach wspaniałego pokazu skeuomorfizmu jeden koniec kabla ładującego USB-C został osadzony w imitacji wtyczki złącza kontrolera PS1, dzięki czemu możesz udawać, że żyjesz w starych, dobrych czasach, gdy byłeś podłączony na uwięzi przez kilka stóp od telewizora. (Niestety, nie można także rozbudować pamięci w staromodny sposób, podłączając moduł pamięci z przodu — nadal trzeba będzie rozbić tę bestię śrubokrętem.)
Facet od telewizji kablowej
Decyzja o włączeniu tej małej pisanki pokazuje, że ktoś w Sony ma długą pamięć: konsola z okazji poprzedniej rocznicy, a PS4 obchodzi 20. rocznicę w 2014 rokurównież przyjęła szarość, ale nie oddała się nostalgii tak całkowicie. (Obejmował jednak kultowy dźwięk uruchamiania PS1, którego jeszcze nie potwierdziliśmy w przypadku tej nowej wersji).
Fałszywe złącze nie działa; nawiązuje do mniej dogodnych czasów; większość współczesnych graczy obsługujących technologię bezprzewodową będzie na to patrzeć z całkowitym zdziwieniem. Ale dla pokolenia X jest piękny i prezentuje rzadki poziom szczegółowości i staranności – Sony nas rozumie. Sony był tam.
Jako osoba, która spędza większość czasu na PS5, grając w znacznie, znacznie starsze tytuły —Zremasterowany Tomb Raider! Resident Evil: Wersja reżyserska! Assassin’s Creed! (OK, to PS3, ale wiecie, o co chodzi) — kolekcja Anniversary Edition to spełnienie marzeń, rozprzestrzeniające dobroć lat 90. w większości obecnych produktów PlayStation.
Kurczę, zacząłem się nawet zastanawiać, czy przydałby mi się zaskakujący PlayStation Portal, teraz gdy ma gustowne, popielate uchwyty. Dla wszystkich innych retro Pro stanowi wyraźną poprawę zarówno pod względem sprzętu, jak i estetyki, wyciskając nieco większą trwałość z dość drogiej platformy do gier – i nie zapominajmy o potencjalnej wartości odsprzedaży za kilka lat.
Dla tych, którzy szukają nowszego ataku nostalgii, ta limitowana edycja 12 300 ponumerowanych konsol Pro (nawiązanie do daty pierwszej premiery 30 grudnia 1994 r.) prawie na pewno pozwoli ci przeżyć niestosowne zamieszanie z oryginalną wersją PS5 zaledwie cztery lata temu . Możemy mieć tylko nadzieję, że Sony również tutaj będzie pełnić lat 90. i zachęci do całonocnych, osobistych kolejek przed Radio Shack już 21 listopada. Sony nie ujawnia jeszcze ceny pakietu.
(PS: Czy ktoś mógłby zremasterować Ukryci zabójcy Tenchu na czas dla tego wydania?)